„Kręćcie filmy polskie”
Swoją wiedzą i pasją dzielił się ze studentami, prowadząc w Warszawie Mistrzowską Szkołę Reżyserii. Ze zdziwieniem obserwował, jak zmienia się postrzeganie jego zawodu.
- To bardzo interesujący ludzie, którzy z ogromną łatwością posługują się kamerą – mówił o swoich podopiecznych w Rzeczpospolitej. - My czytaliśmy książki, myśleliśmy w sposób literacki. Oni nieustannie patrzą albo w telewizor, albo w komputer. Obraz jest ich medium. Ale trudno jest im nadać filmowi dramatyczną formę. Nasze wykształcenie kazało nam odpowiadać na pytania: Kim jest bohater twojego opowiadania? Dokąd zmierza? O co mu chodzi? Oni, niestety, czasem o tych pytaniach zapominają.
- Jeśli pracujecie w Polsce, to kręćcie filmy polskie, jakich w Hollywood za was nie zrobią. Rozmawiajcie z publicznością o tym, co jest dla was ważne, ale mówcie takim językiem filmu, żeby widzowie was zrozumieli – radził swoim uczniom.