„Będę mówił po polsku...”
W 2000 roku Andrzej Wajda otrzymał Oscara za całokształt twórczości artystycznej.
- Będę mówił po polsku, bo chcę powiedzieć to, co myślę, a myślę zawsze po polsku – obwieścił, odbierając statuetkę.
Kiedy jednak w magazynie Metropol-Warszawa zapytano go, czy był to najszczęśliwszy dzień w jego życiu, wcale nie był o tym przekonany.
- Niekoniecznie – powiedział – bo jak się tak zastanawiam, to mnóstwo było w moim życiu szczęśliwych dni. Człowiek nie jest najszczęśliwszy wtedy, kiedy otrzymuje wynagrodzenie za swój trud, bo już sam trud dokonania czegoś jest czymś pięknym. Szczęśliwe dni są wtedy, kiedy możemy spotykać na swojej drodze ludzi takich jak my i realizować swoje pasje.