Nie żyje Chadwick Boseman. Kolega pokazał jego ostatniego SMS‑a
Śmierć Chadwicka Bosemana wstrząsnęła całym światem. Fani zamieszczają w sieci swoje wspomnienia z aktorem, by choć w ten wirtualny sposób go pożegnać. Jeden wpis szczególnie przykuł uwagę internautów. Wszystko dlatego, że Josh Gad, który trzy lata temu spotkał się z aktorem na planie filmu "Marshall", opublikował treść ostatniego SMS-a, który od niego dostał.
Chadwick Boseman zmarł w wieku 43 lat w Los Angeles z powodu choroby nowotworowej. Wiadomość o śmierci gwiazdora serii filmów wytwórni Marvel Studios wstrząsnęła zarówno fanami, jak i środowiskiem aktorskim. Swój hołd i pożegnanie złożyli m.in. Chris Pratt, Denzel Washington, Halle Berry, Mark Ruffalo, Sharon Stone i Chris Evans. Teraz do grona tych osób dołączył również Josh Gad, który w 2017 r. spotkał się z Bosemanem na planie filmu "Marshall".
"Przerywam moją ciszę na Twitterze, żeby podzielić się pięknem. To była jedna z ostatnich wiadomości od genialnego i jedynego w swoim rodzaju Chadwicka Bosemana. Weź to i świętuj życie. Wiedział, jak cenna jest każda chwila. Dziś wieczorem niebiosa otrzymały jednego z najpotężniejszych aniołów" - napisał na Twitterze i dołączył screeny ostatniego SMS-a od zmarłego kolegi, który został zatytułowany "Złapać deszcz".
"Jeśli jesteś w Los Angeles, obudziłeś się dziś rano, słysząc rzadki i spokojny dźwięk deszczu. Jeśli jesteś podobny do mnie, może spojrzałeś na tygodniową prognozę pogody i odkryłeś, że ma padać przez trzy dni - nie bez przerw na słońce i wytchnienie od wilgotnego mroku. Ale tak, będzie ulewa. Świetnie, utknęliśmy na tych cholernych kwarantannach z powodu COVID-a, a teraz nie możemy nawet dostać słońca w Kalifornii. Chodź! Teraz, gdy deszcz przestał padać, a dzisiejsza burza ustąpiła, zachęcam cię, abyś wyszedł na zewnątrz i wziął głęboki oddech" - napisał.
Chadwick Boseman cieszył się z każdej chwili i chciał, by ludzie zaczęli doceniać nawet najmniejsze radości w życiu.
"Zwróć uwagę, jak świeże jest teraz powietrze po tym, jak nasze niebo miało trzy tygodnie przerwy od zwykłej nieustannej fali oparów od osób dojeżdżających do pracy w Los Angeles. Dzisiejszy deszcz dał Miastu Aniołów bardzo potrzebny prysznic. Wdychaj i wydychaj tę chwilę i dziękuj Bogu za wyjątkowe piękno i cuda tego dnia. Powinniśmy wykorzystać każdą chwilę, aby cieszyć się prostotą bożego stworzenia - bez względu na to, czy będzie to czyste niebo i słońce, czy zachmurzone mrokiem. Jeśli powietrze jest teraz czyste, a jutro będzie padać, mogę nawet wyjąć słoiki i pojemniki i złapać deszcz, wrzucić go do filtra wody i mam wodę bardziej zasadową niż jakakolwiek butelkowana marka wody" - zakończył.