Nie żyje Jean Rochefort. Legendarny francuski aktor miał 87 lat

Jean Rochefort przez kilkadziesiąt lat był twarzą francuskiego kina, a za swoją pracę został uhonorowany trzema Cezarami.
Zagrał niemal w 150 filmach. Swoją przygodę z kinem zaczynał jako aktor charakterystyczny, aby od lat 70. pojawiać się w rokach pierwszoplanowych.

Polscy widzowie pamiętają go z takich filmów jak choćby "Mąż fryzjerki", "Prêt-à-Porter", "Plotka" czy "Asterix i Obelix: W służbie Jej Królewskiej Mości". Wcielił się też w główną rolę w niedokończonym filmie Terry'ego Gilliama "The Man Who Killed Don Quixote".

W 2014 r. w wywiadzie z Piotrem Czerkawskim aktor zdradził, że jedną z jego żon była Polka.

- Dawno temu miałem polską żonę, córkę komunistycznego dygnitarza. Nigdy nie mogłem zrozumieć, czemu woli wódkę od wina. W 1958 roku w Warszawie wzięliśmy ślub cywilny. Moim świadkiem był Jean-Pierre Marielle, również aktor, którego może pan kojarzyć choćby z "Kodu da Vinci". Pamiętam, że w obcym kraju byliśmy zdezorientowani, a sama ceremonia przebiegała na sposób bardzo chaotyczny. Doszło do tego, że urzędnik się pomylił i niewiele brakowało, by to Jean-Pierre poślubił moją żonę! - mówił Rochefort (więcej tutaj).