Niezależni filmowcy podczas Tofifest 2009
Pod znakiem młodych niezależnych filmowców upływał piąty dzień festiwalu Tofifest.
W ramach pasma Polskie Kino Kobiet/a wyświetlono dzieła młodych polskich reżyserek, w konkursie Konkursie Krótkometrażowym zaprezentowano kolejne filmy, zaś twórcy z Kujaw i Pomorza zabłysnęli w paśmie Lokalizacje. Odbyło się też spotkanie w ramach inicjatywy promocji młodych filmowców FOCUS TOFIFEST, a z widzami spotkali się również Ryszard Bugajski, Olgierd Łukaszewicz i Włodzimierz Niderhaus.
Zacznijmy jednak od konkursu międzynarodowego – dzisiaj swoją polską premierę miał turecki film „Wrong Rosary” Mamuta Fazie Coskun’a, który zwyciężył na tegorocznym festiwalu filmowym w Rotterdamie. To opowieść o miłości niemożliwej – pomiędzy młodym duchownym islamskim i katolicką pielęgniarką. Między Musą i Clarą. Clara pracująca w katolickiej instytucji medycznej, wynajmuje pokój w domu Musy.
Początkujący muezzin przez dłuższy czas nie chce sam przed sobą przyznać się do rodzącego się uczucia. Znakomicie poprowadzona historia, opowiedziana na tle rozedrganego, wielkiego, żyjącego całą dobę Istambułu.
Film niezależny miał dziś mocną reprezentację na Tofifest. Toruńska impreza zaczynała siedem lat temu od prezentacji kina niezależnego. Do dzisiaj pamięta o tym stawiając na filmy „z pazurem”, kino niepokorne.
Prezentacje młodych, polskich reżyserek są elementem bardzo ważnego pasma tegorocznej edycji – Polskie Kino Kobiet/a. Wpisuje się ono w kobiecy rys Tofifestu – imprezy od zarania robionej przez kobiety i przez wielkie kobiety ekranu odwiedzanej. W ramach tego pokazu zaprezentowano m.in. wyjątkowy krótki film „Aria diva” w reżyserii Agnieszki Smoczyńskiej [także bohaterki tegorocznego FOCUS TOFIFEST].
Film to opowieść o zaskakującym uczucie jakie rodzi się między młodą, zamężną kobietą i śpiewaczką operową która wprowadza się do jej kamienicy. Rolę divy operowej zagrała zjawiskowo Katarzyna Figura. Warto też wskazać niesamowitą animację Balbiny Bruszewskiej „Miasto płynie” – zaskakujący kolaż marzeń i rzeczywistości opowiadający o rodzinnym mieście Bruszewskiej – Łodzi. W konkursie krótkometrażowym zaprezentowano dzisiaj wielokrotnie nagradzaną animację chorwacko - francuską „Morana” w reżyserii Simona Bogojevica Naratha. Był też tegoroczny krótkometrażowy Złoty Niedźwiedź z Berlina – „Please Say Something” Dawida O’Reilly. Wyświetlono też piękną i przekorną historię perkusisty z tureckiej orkiestry symfonicznej „One note man” Daghana Celyaira dostrzeżony w Rotterdamie i Istambule.
Ruszyły też pokazy filmów twórców wywodzących się z rodzinnego regionu Tofifest - kujawsko – pomorskiego. Wśród nich zupełnie szalony film Holendra mieszkającego na stałe w Toruniu – Marka Hoogslaga „Polologia”. To efekt dwuletnich badań nad istotą polskości prowadzonych przez reżysera. Wyniki tych badań wskazujące m.in. na to, że Polacy nigdy nie mają drobnych do wydawania w sklepie, zebrano w 13 etiudkach zgromadzonych w godzinnym filmie.
Po projekcji filmu „Generał Nil” – specjalnego pokazu Tofifest z widzami spotkali się z kolei Olgierd Łukaszewicz odtwarzający rolę Emila „Nila”„ Fieldrofa, reżyser filmu Ryszard Bugajski oraz jego producent i szef WFDiF w Warszawie – Włodzimierz Niderhaus. Twórcy opowiadali o realizacji tego znakomitego kina historycznego.
Mówiąc o swojej roli Łukasiewicz stwierdził: „Nie wolno nigdy grać bohatera udając go.” Opowiadał też o kształtowaniu roli na podstawie zapisków z książek historycznych. Bugajski przekonywał, że film niema na celu „bogoojczyźnianych” hołdów, ale powstał, aby przypomnieć wielką i niesłusznie zapomniana postać polskiej historii współczesnej. Emil Fieldorf był bowiem dowódcą najbardziej elitarnych oddziałów AK – Kedywu, twórcą słynnego zamachu na dowódcę SS Kutscherę.
Producent wspomniał, że istnieją szanse na dystrybucję tego filmu poza granicami kraju. Tytuł jest też już zapraszany na zagraniczne festiwale.
Z widzami spotkał się też gość inicjatywy promocji młodych twórców – FOCUS TOFIFEST – Mateusz Jemioł. Jeden z dwóch reżyserów przebojowego thillera niezależnego „Dla ciebie i ognia”. Ten film słusznie uważany jest za najlepszy thriller dekady wyprodukowany w Polsce mimo, iż budżet zamknął się w ledwie 50 tysiącach złotych. „Zależało nam na jednym - aby to co zrobimy nie było żałosne. I nie jest.” – mówił na spotkaniu Jemioł. Widzowie dowiedzieli się też, ze w przygotowaniu jest następny thriller tego błyskotliwego duetu.
Dzień zakończył koncert Urban Soul Projekt – kros-gatunkowego improwizującego składu wokalno – DJ’skiego, łączącego muzykę klasyczną, jazzową i urban –fusion. Nocą otwarta została też wystawa „Egoiści” w awangardowej galerii klubu festiwalowego Enerde – „Galeria EGO is T”.
1 lipca do Torunia zjadą Krzysztof Zanussi i Andrzej Grabowski oraz rozpocznie się trzydniowe szaleństwo muzycznych warsztatów Republiki Czadu. Odbędą się też spotkanie z szwajcarsko – polskim reżyserem Gregiem Zglińskim oraz premiera oczekiwanego dokumentu Łukasza Karwowskiego „Doktor”. Reżyser będzie obecny w Toruniu.