Sama to sobie zrobiła. Teraz wyznała: "Jakie to było straszne"

Sharon Stone po raz pierwszy została zaproszona na oscarową galę w 1992 r. Miała wówczas na swoim koncie kilka drugoplanowych ról w hollywoodzkich hitach, ale dla wielu osób wciąż pozostawała anonimową postacią. Dlatego mimo starań nie udało jej się nawiązać współpracy z projektantami czy stylistami, którzy przygotowaliby jej kreację na ten wyjątkowy, jedyny w roku wieczór.

PILNE! Zagłosuj na swój ulubiony serial i zdobądź wejściówkę na galę TOP SERIALE 2023!

Gdyby ceremonia wręczenie nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej odbywała się miesiąc później, Sharon Stone najprawdopodobniej mogłaby przebierać w kreacjach najbardziej cenionych hollywoodzkich projektantów. 20 marca 1992 r. na ekranach kin pojawił się bowiem "Nagi instynkt", który uczynił z mało znanej aktorki wielką gwiazdę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W rozmowie przeprowadzonej w iHeartPodcast Sharon Stone wspomina:

- Zostałam zaproszona na rozdanie Oscarów tuż przed premierą "Nagiego instynktu". Film jeszcze nie wszedł do kin, więc nikt nie chciał wypożyczyć mi sukienki... Musiałam improwizować. Większość gwiazd była w sukniach za 40 lub 50 tys. dol., a ja kupiłam poliestrowy kombinezon, bo to było najlepsze, co mogłam zrobić. Ułożyłam sama sobie włosy i zrobiłam makijaż. Potem uświadomiłam sobie, jakie to było straszne.

"Nagi instynkt" przyniósł aktorce sławę, ale z samego filmu wielkich pieniędzy nie miała. Za rolę w "Nagim instynkcie" Michael Douglas otrzymał w sumie 14 mln dol. Na tę kwotę składała się gaża aktora oraz określony procent od zysku z filmu. A ten był duży. Tymczasem Sharon Stone zarobiła wówczas jedynie 500 tys. dol.

Nie jest to wprawdzie całkiem mała kwota, ale w porównaniu do wynagrodzenia, jakie otrzymał jej ekranowy partner, jest raczej niewielka. Zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę, kto był prawdziwą gwiazdą "Nagiego instynktu".

ZAGŁOSUJ NA NAJLEPSZE SERIALE 2022: