Obfitość filmów na tegorocznym 31. FPFF w Gdyni
11 września rusza w Gdyni 31. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. O miano najlepszego polskiego filmu rywalizować będą 24 tytuły spośród 34 zgłoszonych do konkursu. Ponad połowa z nich to premiery.
W tegorocznej edycji liczba zgłoszonych filmów nie tylko przebiła rok ubiegły, ale jest najwyższa od kilku lat. Obfitość zgłoszeń przełożyła się na liczbę filmów zakwalifikowanych do konkursu głównego - znalazły się w nim aż 24 filmy (w ubiegłym roku - 21).
To według Mirosława Borka, dyrektora artystycznego festiwalu, efekt trzech korzystnych czynników: funkjonowania ustawy o kinematografii, ofensywy młodych, zdolnych filmowców i rosnącej grupy prywatnych producentów. *Zobacz filmy, które zobaczymy w konkursie głównym festiwaluZobacz filmy, które zobaczymy w konkursie głównym festiwalu* "- Mam nadzieję, że ta tendencja wzrostowa utrzyma się i nie będzie już nigdy takiej sytuacji, że trzeba mocno postarać się, by w konkursie znalazło się chociaż kilkanaście filmów" - powiedział na wtorkowej konferencji prasowej Bork, który także stwierdził, iż polskie kino "złapało wiatr w żagle". "- W tym roku przyjęliśmy założenie, że powinniśmy dać szansę każdemu chętnemu debiutantowi" - dodawał.
O statuetkę Złotych Lwów ubiegają się m.in. "Bezmiar sprawiedliwości" (reż. Wiesław Saniewski)
, "Chaos" (reż. Xawery Żuławski)
, "Chłopiec na galopującym koniu" (reż. Adam Guziński), "Co słonko widziało" (reż. Michał Rosa), "Czeka na nas świat" (reż. Robert Krzempek). Widzowie zobaczą także filmy uznanych już reżyserów, m.in. "Jasminum" Jana Jakuba Kolskiego, "Kto nigdy nie żył" Andrzeja Seweryna, "Plac Zbawiciela" Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego, "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" (reż. Marek Koterski).
Siedem filmów nadesłanych na festiwal zostanie pokazanych w ramach specjalnego pokazu... "Panorama Polskiego Kina". Wśród nich znaleźli się m.in. "Dublerzy" w reż. Marcina Ziębińskiego i "Wieża" Agnieszki Trzos.
W konkursie filmów niezależnych znalazło się 20 obrazów, w tym "0101" (reż. Paweł Łukomski), "Polisz kicz projekt... kontratakuje" (reż. Mariusz Pujszo) i "Rajustopy" (reż. Robert Wist).
Po raz pierwszy w historii festiwalu zostanie przyznana - na razie poza regulaminem - nagroda dla filmu, który miał największą widownię w Polsce. Organizatorzy festiwalu w Gdyni chcą w ten sposób podkreślić, że gusta widzów są nie mniej ważne niż fachowców - jurorów, krytyków, czy środowiska filmowego.
Odbędą się również pokazy pozakonkursowe filmów offowych i zagranicznych produkcji filmowych, w których uczestniczyli polscy twórcy lub w których nawiązuje się do Polski.
Organizatorzy zapewnią rozrywkę także dzieciom. Podczas przeglądu filmów młodego widza "Gdynia dzieciom" wyświetlone zostaną m.in. filmy animowane.
Miłośnicy kina niemego będą mogli uczestniczyć w pokazach organizowanych na gdyńskiej plaży od 12 do 15 września w ramach pleneru filmowego "Film od morza". Widzowie będą oglądać po jednym niemym filmie każdego wieczoru; pokazy zaplanowano na godz. 21.
Przewidziano również pokazy produkcji absolwentów szkół filmowych, retrospektywny przegląd pięciu filmów Feliksa Falka (przewodniczącego tegorocznego jury konkursu głównego, laureata Złotych Lwów w minionym roku) i przegląd filmów niemieckich.
Odbędą się pokazy laureatów konkursu międzynarodowego i krajowego 46. Krakowskiego Festiwalu Filmowego, retrospektywa filmów scenarzysty Jerzego Stefana Stawińskiego (autor scenariusza do m.in. "Eroicy i "Zezowatego szczęścia") oraz pokazy filmów europejskich, które w Polsce nie są znane, a zdobyły uznanie na europejskich festiwalach filmowych.
Wydawana będzie festiwalowa gazeta, będzie można także wziąć udział w laboratorium scenariuszowym.
Podczas Festiwalu Stowarzyszenie Filmowców Polskich obchodzić będzie swoje 40-lecie. Organizatorzy przewidują przyjazd ponad tysiąca gości i uczestników.
Wirtualna Polska tradycyjnie już jest patronem medialnym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.