Odbija się od dna. W końcu dobre wieści o aktorce
Amanda Bynes po raz kolejny zniknęła z mediów społecznościowych. I to niedługo po tym, gdy pojawiły się sugestie, że jest w ciąży ze swoim chłopakiem. Przez kilka miesięcy nie wiadomo było, co się z nią dzieje. A są nowe, pozytywne na szczęście doniesienia.
Historia Amandy Bynes to mocny przykład na to, jak może zakończyć się kariera w Hollywood. Zyskała potężną sławę dzięki filmom takim jak "Ona to on" czy "Czego pragnie dziewczyna". Rosła popularność i narastały kolejne problemy w jej życiu. Bynes przyznała, że zaczęła się staczać, głównie przez używki. Aresztowania, fałszywe oskarżenia o molestowanie, leczenie w zakładach psychiatrycznych – tak można w skrócie podsumować ostatnią dekadę z życia Amandy Bynes. W wieku zaledwie 24 lat przeszła na aktorską emeryturę, po czym usunęła się w cień, by pozbierać swoje życie.
Kilka miesięcy temu wydawało się, że gwiazda wyszła na prostą. Zaczęła prowadzić profil na Instagramie, gdzie chwaliła się narzeczonym i tatuażem na twarzy. Ale wkrótce wykasowała wszystkie zdjęcia i zmieniła nazwę profilu. Potem znów zniknęła.
Bynes od jakiegoś czasu jest w związku z Paulem Michaelem. Para ogłosiła, że mają zamiar się pobrać. Była aktorka chwaliła się pierścionkiem zaręczynowym i opowiadała o swoim nowym życiu.
W marcu 2020 r. na instagramowym profilu Paula pojawiło się zdjęcie USG podpisane "dziecko w drodze". Była to jasna sugestia, że Amanda jest w ciąży. Sytuację komplikowały plotki, że Amanda i Paul mieli rozstać się tydzień przed ogłoszeniem tych nowin.
Paul szybko skasował zdjęcie USG. Zdementowano, że Bynes spodziewa się dziecka. Niedługo później aktorka zaprzestała publikowania nowych wpisów na Instagramie. Ostatni, który można oglądać na jej profilu, pochodzi z października.
Co dzieje się z Bynes? Wygląda na to, że postanowiła zadbać o swoje życie z dala od mediów społecznościowych. Jak donosi "E!", dziewczyna ma się dobrze i dalej jest w związku z Paulem, który "ma na nią pozytywny wpływ".
Amandę sfotografowano w Los Angeles. Na placu widać pierścionek zaręczynowy. Choć przeszła małą metamorfozę, to wygląda zdrowo i dobrze.
Amerykańscy dziennikarze donoszą, że Bynes wróciła na studia w Fashion Institute of Design and Merchandising, co zajmuje jej większość czasu. Pogodziła się też z rodzicami, z którymi teraz - po wielu perturbacjach - ma dobry kontakt.
- Amanda i Paul nie mieszkają razem. Spędzają ze sobą dużo czasu, ale Amanda mieszka w społeczności osób, które przeszły odwyk od używek. Tak ogólnie można powiedzieć, że dobrze sobie radzi - mówi informator portalu.
Bynes w mediach społecznościowych zapowiadała, że chce rozwijać swoją markę odzieżową. Oby tym razem się jej udało.