Oscary 2020. Obejrzeliśmy rywali "Bożego ciała". Jest się czego obawiać

W ciągu ostatniej dekady Polska aż czterokrotnie była wyróżniana nominacjami do Oscarów. Raz, za sprawą “Idy” Pawła Pawlikowskiego, udało się zdobyć najsłynniejszą nagrodę filmową. Teraz taka szansa stoi przed "Bożym ciałem" Jana Komasy. Obejrzeliśmy jego konkurentów i realnie oceniamy szanse Polaków.

Oscary 2020. Obejrzeliśmy rywali "Bożego ciała". Jest się czego obawiać
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Doczekaliśmy się cudownych czasów, kiedy to większość produkcji nominowanych do Oscarów trafia na ekrany polskich kin jeszcze przed wręczeniem nagród. W przypadku tytułów wyróżnionych w kategorii Najlepszy film międzynarodowy aż 4 z nich miały już premierę, a ostatni pojawi się w kinach pod koniec lutego ("Nędznicy" - przyp.red.). To prawdziwa rewolucja w porównaniu do tego, jak sytuacja wyglądała 10 lat temu.

Choć w tym roku wydaje się, że nieanglojęzyczny zwycięzca jest już dawno znany i będzie nim wybitny, koreański "Parasite", jeśli o Oscarze miałby decydować poziom artystyczny dzieła, wcale nie byłoby to tak oczywiste. Wszak konkurencję ma bardzo mocną.

Przed sezonem amerykańskich nagród filmowych wysokie szanse na Oscara dawano też filmowi "Ból i blask" Pedro Almodovara. Odtwórca głównej roli Antonio Banderas za swoją kreację został doceniony Złotą Palmą w Cannes. Otrzymał też nominację do Oscara. Gdyby nie Joaquin Phoenix w roli Jokera, miałby nawet spore szanse na wygraną.

Bohater Banderasa jest starzejącym się reżyserem-gejem, cierpiącym na kryzys twórczy. Hiszpański reżyser przyznał, że jest to w dużej mierze autobiograficzna historia. A wiemy, jak bardzo Akademia uwielbia filmy oparte na faktach.

Obraz
© Materiały prasowe

Odważny wybór Francuzów

Zaskakującego wyboru w tym roku dokonała francuska komisja oscarowa. Zamiast nagrodzonego w Cannes "Portretu kobiety w ogniu" wystawiła do rywalizacji debiut 40-letniego reżysera pochodzącego z Mali.

"Nędznicy" to współczesna paralela do dzieła Victora Hugo, w której przemoc w jednej z najbrutalniejszych dzielnic Paryża jest wysysana z mlekiem matki.

Obraz jest porównywany do słynnej "Nienawiści" z 1995 r., która również portretowała wyrzutków społecznych z starciu z władzą. Moim zdaniem "Nędznicy" są znacznie bardziej pogłębionym spojrzeniem na codzienność mieszkańców, których reszta miasta omija szerokim łukiem i policjantów, próbujących zapanować nad tym chaosem. A sam finał filmu wbija w fotel.

Historyczna decyzja Akademii

Po raz pierwszy w historii Oscarów film dokumentalny został wyróżniony nominacjami zarówno w kategorii dokumentu, jak i najlepszych filmów międzynarodowych. Ten zaszczyt spotkał macedońską "Krainę miodu", która podbiła też serca polskich widzów.

Obraz
© Materiały prasowe

To spora rewolucja, aby ociekający blichtrem Hollywood zachwycał się historią brzydkiej, ubogiej pszczelarki. Hatidze próbuje nauczyć nowych sąsiadów życia w zgodzie z naturą, ale ci wolą dla zysku rozszerzać swoją hodowlę. Kończy się to tragedią.

"Boże ciało" kontra "Parasite"

W tym zacnym gronie znalazło się też miejsce na opowieść o poszukiwaniu duchowości. Nie tylko w znaczeniu wiary w Boga, ale przede wszystkim wiary w innego człowieka. Przyznania, że można popełniać błędy i prosić o wybaczenie. Dostrzeżenia, że pewne rzeczy dzieją się poza nami, a my musimy to zaakceptować. W polskim kinie dawno nie było tak głęboko humanistycznego filmu jak "Boże ciało".

Dotychczasowe rozdania nagród amerykańskich stowarzyszeń filmowych wskazują na to, że "Parasite" niemal na 100 proc. zdobędzie Oscara. Słusznie? Owszem, bo jest to najbardziej wielowymiarowa opowieść, zrealizowana z wielkim kunsztem, co potwierdza aż 6 oscarowych nominacji, w tym za montaż czy scenografię.

Obraz
© Materiały prasowe

Poza tym, kto jak nie Amerykanie powinni docenić obraz o próbie odnalezienia się w złowrogim, kapitalistycznym świecie.

Czy w tych 5 tytułach można dostrzec punkty wspólne? Oczywiście. Są nimi dramaty ludzi wywodzących się z ubogich środowisk, mających ograniczone możliwości, na co radzą sobie w dwojaki sposób. Niektórzy za wszelką cenę dążą do poprawy swojego losu, inni starają się odnaleźć w zastanej rzeczywistości.

Brzmi banalnie? Zapewniam was, że żaden ze wspomnianych filmów nie jest banalny i gorąco zachęcam do ich obejrzenia. Jako polscy widzowie możemy czuć się dumni, że nasz reprezentant ponownie znalazł się w gronie 5 najlepszych filmów roku, spośród aż 93 tegorocznych zgłoszeń. Niezależnie od ostatecznego wyniku, dla twórców "Bożego ciała" jest to spory sukces.

Transmisję oscarowej gali zobaczmy 10 lutego od godziny 0:30 na antenie Canal+.

Źródło artykułu:WP Film
boże ciałonędznicyOscary 2020
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)