Oscary 2021. Krytyk nie zostawa suchej nitki na widzach Netfliksa

Dziewięćdziesiąta trzecia gala rozdania Oscarów przeszła do historii. Kto okazał się tegorocznym największym przegranym? Krytyk filmowy Wiesław Kot nie ma najmniejszych wątpliwości. - Na pewno "Mank" Netfliksa z Garym Oldmanem, w którym Hollywood raz jeszcze robi sobie wiwisekcję - mówił Kot w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski. Publicysta podkreśla, że film Davida Finchera podzielił identyczny los co "Obywatel Kane" Orsona Wellesa, o którego kulisach powstania opowiada właśnie Mank. Oba były zbyt zniuansowane i ambitne dla publiczności spragnionej innej rozrywki. - Ten film, tak jak jego prototyp, był najzwyczajniej w świecie dla publiczności netfliksowej, niczego jej nie ujmując, za dobry, zbyt wymagający i przestrzelił - ocenia Kot.

Grzegorz Kłos

Zobacz też

newsroomwiesław kot#Newsroom

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)