Papież wskazuje winnych pandemii. "To grzech każdego z nas"

Poświęcony Franciszkowi dokument "Francesco" nie przypadnie do gustu obozowi rządzącemu w Polsce. Papież głosi w nim tezy odwrotne do tych lansowanych przez nadwiślańskich polityków. Namawia do pomocy imigrantom, przekonuje, że Bóg kocha osoby LGBT+, a pandemię nazywa odpowiedzią Matki Ziemi na kryzys klimatyczny.

Papież Franciszek
Papież Franciszek
Źródło zdjęć: © Getty Images
Artur Zaborski

11.04.2021 10:23

- Papieża interesuje dialog kultur. W czasach narastających podziałów szuka pokoju poprzez wzajemne zrozumienie ponad podziałami. Skupia się na tym, co nas łączy niezależnie od wyznania, pochodzenia czy koloru skóry - mówi reżyser Evgeny Afineevsky. I opowiada, jak 20 października 2020 r., w czasie globalnego kryzysu spowodowanego pandemią, Franciszek modlił się nie o nawrócenie na wiarę i odnalezienie drogi do Jezusa, tylko o pokój i współpracę pomiędzy muzułmanami i żydami. - Wirus ustąpi tylko wtedy, gdy człowiek nauczy się korzystać z planety tak, by przestać ją zajeżdżać i niszczyć - tłumaczył.

Katolicy wśród winnych

Podczas gdy jego poprzednicy traktowali dość dosłownie biblijne zdanie "Czyńcie sobie ziemię podległą", Argentyńczyk nie tylko walczy o poszanowanie planety, ale też wskazuje ogół ludzkości - a więc także katolików - jako winnych temu, co dzieje się dookoła. I gdy Jan Paweł II i Benedykt XVI w klęskach żywiołowych dopatrywali się gniewu Boga za laicyzację społeczeństwa i nieprzestrzeganie zasad katechizmu, Franciszek nie ma wątpliwości: winna jest chciwość, grzech każdego, niezależnie od wyznania i kraju urodzenia.

"Skończył się karnawał"

Do legendy przeszło już zachowanie Jorge Mario Bergoglio, gdy po konklawe, 13 marca 2013 r. już jako papież udał się do watykańskiego hotelu, aby zapłacić za nocleg.

- Ludziom nie mieściło się to w głowie. Właśnie wybrano go na zarządcę watykańskich włości, a on i tak uregulował swój dług, zamiast go anulować. W tym zachowaniu widać, jakie reprezentuje podejście: nowe życie nie przekreśla starego, dzisiejsza postawa nie zwalnia z pamiętania o poprzedniej - komentuje Afineevsky.

"Nie ma świętego bez przeszłości ani grzesznika bez przyszłości" - twierdzi Franciszek, który wcześniej odmówił ubrania się w czerwony strój, w jakim nowo wybrani papieże pokazują się pierwszy raz oczekującemu tłumowi. "Corriere della Sera" opisuje, że gdy ceremoniarz ks. Guido Mariniego upomniał Bergoglio, by przebrał się w tradycyjne szaty, usłyszał: "Niech ksiądz sam to włoży. Skończył się karnawał".

Krótko po wyborze na papieża Franciszek rozmówił się z gwardzistami. Poprosił ich, by powiedzieli mu, który samochód jest czyj. I chociaż nie robił notatek, ani nie wyraził żadnego zdania krytyki wobec któregokolwiek modelu, wywołał taki popłoch, że zaledwie w ciągu kilku tygodni z parkingu zniknęły drogie modele. Biskupi i inni reprezentanci jeździli do pracy używanymi samochodami, wyścig o to, kto najbardziej się wyróżni, zamienił się w potrzebę rozmycia się w tłumie.

Sam Bergoglio też zrezygnował z poruszania się słynną ekskluzywną limuzyną ze specjalną rejestracją Państwa Watykańskiego Scv1. Jeździ zwykłym średniolitrażowym volkswagenem, a w rodzinnym Buenos Aires wsiadał do komunikacji publicznej. Tym bardziej że Franciszek niespecjalnie się wyróżnia: nawet jego Pierścień Rybaka jest nie złoty, a jedynie pozłacany. Zrezygnował też ze spędzania wakacji w Castel Gandolfo, gdzie uwielbiali się zaszywać Wojtyła i Ratzinger.

Feministyczna rewolucja

Na tym jednak nie skończyła się rewolucja Franciszka, który jako pierwszy papież w historii mianował na decyzyjne stanowiska w Watykanie kobiety. Aż sześć nominował do Rady ds. Gospodarczych (m.in. Ruth Kelly, byłą ministrę edukacji i byłą sekretarz skarbu w rządzie Tony’ego Blaira i Leslie Ferrar, która przez siedem lat pełniła funkcję skarbnika księcia Karola), a siostrę Nathalie Becquart z Francji mianował podsekretarzem synodu biskupów. W lutym 2021 r. wiadomość obiegła media, elektryzując konserwatywnych katolików, przerażonych, że odtąd kobieta będzie miała prawo głosowania podczas zebrań przedstawicieli episkopatów z całego świata.

Bergoglio stoi po stronie kobiet za sprawą babki Rosy, która należała do włoskiej Akcji Katolickiej. To ona dała mu książkę o Franciszku. Sama praktykowała prostą wiarę i stała blisko natury - wykazywała się szacunkiem wobec tego, co ją otaczało: nie wywyższała się nad innych, ceniła świat zwierząt i roślin, dzięki którym mogła posilać się i żyć.

Kiedy we Włoszech zaczęły się rozruchy społeczne, razem z mężem sprzedali wszystko i wyprowadzili się do Argentyny. Nie byli w stanie wytrzymać w kraju rządzonym przez podziały. Wyznawali pozytywistyczne ideały - traktowali społeczeństwo jako organizm, którego narządy muszą ze sobą współpracować. Dlatego tak bardzo cieszyli się, gdy Jorge poinformował ich, że zdaje na medycynę.

Chłopak zmienił zdanie, gdy w wieku 17 lat poczuł palącą potrzebę spowiedzi. Po odejściu od konfesjonału - jak twierdzi - usłyszał głosy, które nakazały mu zaszyć się w zakonie. Nikomu o tym nie powiedział, ale rozpoczął starania o taką posługę. Matka dowiedziała się o tym, gdy weszła do gabinetu, w którym miał się przygotowywać do egzaminów. Jednak zamiast książek o tematyce medycznej napotkała te poświęcone teologii. "Będę lekarzem, tylko że dusz" - miał powiedzieć zmartwionej kobiecie.

Bóg kocha cię gejem

Doświadczenie życia w reżimie wykształciło w przyszłym papieżu wstręt wobec jednego: wskazywania wrogów systemu. Afineevsky przekonuje, że to dlatego jego posługa tak różni się do nastawienia konserwatywnych Wojtyły i Ratzingera, którzy wykluczali. - Bergoglio chce przygarniać, jest po stronie ofiar, a nie sprawców - mówi.

Kiedy homoseksualny Ruben wysłał mu list, w którym opisał swoją sytuację, po kilku dniach Franciszek zadzwonił do niego z zastrzeżonego numeru. - Dzwoniłem już kilka razy, ale nie odbierałeś - miał powiedzieć na początku rozmowy, w której wyłożył mu, że zarówno on, jego partner, jak i ich trójka adoptowanych dzieci są pożądanymi gośćmi w parafii. - Bóg stworzył cię gejem i kocha cię takim, jakim jesteś - podsumował, narażając się po raz kolejny na krytykę ze strony konserwatywnych członków i hierarchów Kościoła.

Ale duchowny zdążył już do niej nawyknąć. Nasłuchał się na swój temat, gdy w 2013 r. grzmiał na Lampedusie, że winni kryzysowi uchodźczemu jesteśmy my, przedstawiciele świata Zachodu, którzy skupiamy się na wyłącznie na sobie, cierpimy na chorobę nazwaną przez niego "globalną obojętnością".

Gromy spadły na niego, gdy w 2016 r. odwiedził obóz dla uchodźców na Lesbos, gdzie nawet dziennikarze oburzali się, że chce ratować obcą religię. - Ratuję ludzi, bo zasługują na ratunek - odpowiedział nieporuszony. Nieroztropność i brawurę zarzucano mu, gdy pojechał do objętej wojną domową Republiki Środkowej Afryki, gdzie wyrzynali się katolicy i muzułmanie. Hierarchów Kościoła oburzało, że zdecydował się na podróż, choć nikt nie mógł mu zapewnić bezpieczeństwa, a potem ściągnął buty przed wejściem do meczetu.

Z kolei zarzuty o niegospodarność pojawiły się, gdy przelał pół miliona dolarów na rzecz meksykańskich imigrantów, gdy Donald Trump stawiał swój mur na granicy Meksyku i USA.

- Szatan zawsze wybiera ludzi, którzy są podzieleni, a boi się tych, którzy żyją w zgodzie - odpowiada Franciszek na pytanie o polityków pielęgnujących zasadę: dzielić, by rządzić.

Razem z innymi dziennikarzami dopytujemy Afineevsky’ego, na ile Franciszek jest dobrym PR-owcem, a na ile faktycznie wierzy w wyznawane publicznie wartości.

- Kiedy wyłączałem kamerę, zamienialiśmy się rolami. On cały czas zasypywał mnie pytaniami o moje życie. Tak jakbym to ja był bohaterem jego dokumentu, a nie on moim - opowiada reżyser. - Kiedy otrzymałem zgodę na kręceniu filmu, nie dostałem żadnej listy zakazanych tematów ani nawet pouczeń, o czym z nim nie rozmawiać. To wszystko pozwoliło mi się przekonać, że Franciszek naprawdę jest facetem, którego po prostu interesuje drugi człowiek i jego doświadczenie - dodaje.

Dokument "Francesco" jest dostępny w Playerze

Źródło artykułu:WP Film
papież franciszekfilm dokumentalnyfeminizm
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (122)