Partick Swayze porzucił terapię i jest gotów na śmierć
Odtwórca niezapomnianych ról w filmach "Uwierz w ducha" i "Dirty Dancing" uznał, że medycyna już nie jest w stanie mu pomóc.
30.01.2009 11:22
Jak doniosły amerykańskie media, Partick Swayze cierpiący na raka trzustki zaprzestał terapii, gdy usłyszał od lekarzy, że są bezsilni wobec jego choroby. Jego matka publicznie prosi teraz wszystkich o modlitwę za umierającego syna.
- Jego stan pogarsza się z każdym dniem, odkąd zaprzestał chemioterapii. Z każdą niemal chwilą traci na wadze. Bardzo cierpi i stale musi zażywać morfinę - mówi jeden z przyjaciół aktora i dodaje: możemy mu już tylko zapewnić godne warunki śmierci.
Jeszcze nie tak dawno, bo na początku stycznia, aktor był umiarkowanym optymistą i zdawał się być przekonany, iż wygra z chorobą. W jednym z wywiadów powiedział potem, że zostały mu najwyżej dwa lata życia.
- Będę walczył i zrobię wszystko, aby doczekać skutecznej terapii na moją chorobę - mówił 56-letni Swayze w ekskluzywnym wywiadzie, którego udzielił amerykańskiej stacji telewizyjnej ABC. - Tak, jestem wściekły, jestem cholernie przerażony tym wszystkim. Śmierć zagląda mi każdego dnia w oczy. Każdego dnia pytam więc: dlaczego akurat u diabła padło właśnie na mnie - zwierzał się przed kamerami ze swojego dramatu.