Ludzie szturmują kina. Wszyscy chcą zobaczyć ten film

Widzowie coraz szybciej zaczynają zapominać o pandemii, która na wiele miesięcy sparaliżowała rynek kinowy na całym świecie. W amerykańskich kinach świetnie wystartowała właśnie "Czarna Wdowa". Ekranizacja komiksu osiągnęła najlepszy rezultat otwarcia od grudnia 2019 roku, mimo że można ją obejrzeć także na platformie streamingowej.

"Czarna Wdowa" ponownie w akcji
"Czarna Wdowa" ponownie w akcji
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

"Czarna Wdowa" podczas premierowego weekendu zarobiła w amerykańskich kinach 80 mln dol. Właściciele multipleksów i szefowie wytwórni podkreślają, że są zaskoczeni dużą dynamiką powrotu do normalności, czyli do okresu przed pandemią koronawirusa. - Nie jesteśmy jeszcze w połowie drogi. Niemniej trzeba zauważyć, że nasz tytuł w pojedynkę zarobił w kinach więcej pieniędzy niż podczas wcześniejszych weekendów wszystkie wyświetlane tytuły razem wzięte - stwierdził dyrektor generalny The Walt Disney Company Bob Chapek.

W bieżącym sezonie tylko dwukrotnie wpływy ze sprzedaży biletów w amerykańskich kinach przekroczyły pułap 80 mln dol. Miało to miejsce w ostatni weekend maja (80,8 mln dol.), kiedy to premierę miał horror "Ciche miejsce 2" oraz przed dwoma tygodniami (98,7 mln dol.), gdy na ekranach pojawiła się dziewiąta część "Szybkich i wściekłych". Na ogół jednak widzowie zostawiali w kinach znacznie mniejsze pieniądze – około 20-25 mln dol. Podczas minionego weekendu wpływy ze sprzedaży biletów sięgnęły 117 mln dol.

Dystrybutorzy i właściciele multipleksów obawiali się, że widzowie nie będą chcieli wrócić na sale kinowe nie tylko z powodu lęku przed zakażeniem się koronawirusem, ale także za sprawą decyzji niektórych wytwórni, które postanowiły, że będą umieszczać swoje produkcje na platformach streamingowych. Z całkowitym pominięciem kin albo na zasadach tzw. dystrybucji hybrydowej.

W miniony piątek w wielu krajach "Czarna Wdowa" pojawiła się jednocześnie w kinach oraz na platformie streamingowej Disney+. Za możliwość obejrzenia ekranizacji komiksu w telewizji internetowej trzeba było dopłacić 30 dol., czyli równowartość trzech biletów do kina. Na platformie tytuł można oczywiście oglądać wielokrotnie, a liczba osób, które mogą się z nim zapoznać nie jest ograniczona.

Mogłoby się wydawać, że w konfrontacji z tak wygodną formą "degustowania" produkcji filmowych kina nie mają wielkich szans i wkrótce mogą stać się jedynie wspomnieniem złotych czasów X muzy. Sukces "Czarnej Wdowy" w kinach udowodnił jednak, że magia kina wciąż działa, a widzowie nie tak łatwo i szybko zamienią wielkoformatowy ekran sali kinowej na domową kanapę i ekran telewizora.

"Czarna Wdowa" osiągnęła najlepszy rezultat otwarcia w czasach pandemii. Wynik "Szybkich i wściekłych 9" sprzed dwóch tygodni został poprawiony o 10 mln dol. Dodajmy, że produkcja wytwórni Universal Pictures nie jest pokazywana na żadnej platformie streamingowej.

Oto najlepsze wyniki osiągnięte w amerykańskich kinach podczas premierowego weekendu od momentu pojawienia się koronawirusa:

1.      "Czarna Wdowa" (premiera: 08.07.2021) – 80 mln dol.

2.      "Szybcy i wściekli 9" (premiera: 25.06.2021) – 70 mln dol.

3.      "Ciche miejsce 2" (premiera: 28.05.2021) – 47,5 mln dol.

4.      "Godzilla vs Kong" (premiera: 02.04.2021) – 31,6 mln dol.

5.      "Obecność 3: Na rozkaz diabła" (premiera: 04.06.2021) – 24,1 mln dol.

Ekranizacja komiksu podczas minionego weekendu pojawiła się w 46 krajach. Na rynku zewnętrznym zarobiła 78 mln dol., co wraz z wpływami z amerykańskich kin daje blisko 160 mln dol. wpływów. Ale to nie wszystko. Disney+ poinformował, że w ciągu trzech pierwszych dni dystrybucji "Czarna Wdowa" wygenerowała na platformie streamingowej wpływy w wysokości 60 mln dol. Połowa tej kwoty pochodzi od abonentów ze Stanów Zjednoczonych, co oczywiście musiało mieć też ujemny wpływ na frekwencję w kinach. Analitycy są zgodni, że gdyby dystrybucja filmu nie była hybrydowa, produkcja Marvela na pewno zgarnęłaby na starcie w amerykańskich kinach ponad 100 mln dol.

Warto na koniec podkreślić, że "Czarna Wdowa" zbiera bardzo dobre recenzje. Owen Gleiberman z "Variety" uważa, że jest dużo bardziej interesująca i absorbująca niż większość wcześniejszych produkcji z uniwersum Marvela. Głównie za sprawą samej historii, która skupia się na postaciach filmu. Efekty specjalne, gadżety zostały przesunięte na drugi plan. Natomiast sceny akcji są spektakularne i widowiskowe, ale serwowane widzom w odpowiedniej dawce.

Dziennikarz "The Hollywood Reporter" David Rooney nazwał najnowszą ekranizację komiksu "wysokooktanowym thrillerem szpiegowskim, który odważnie odchodzi od szablonu produkcji o superbohaterach". "Czarna wdowa" stała się godnym zwieńczeniem aktorskiej przygody Scarlett Johansson z komiksową postacią.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (43)