Piękne ciało Keiry Knightley w pełnej krasie
Keira Knightley zagrała królową Ginewrę w bardzo skąpym kostiumie, ponieważ producent Jerry Bruckheimer uznał, że należy pokazać, jak piękne jest jej ciało.
W wywiadzie dla lipcowego magazynu FILM aktorka wyznaje, że początkowo brano nawet pod uwagę, aby grała ona CAŁKIEM NAGO - zgodnie bowiem z tzw. bliżej nieokreśloną 'prawdą historyczną', tak właśnie walczyło plemię, z którego pochodziła królowa, która mogła być pierwowzorem legendarnej Ginewry.
Na szczęście kostiumolog wymyśliła strój, który przysłania najbardziej intymne części ciała.
Stało się to na wyraźne żądanie Bruckheimera, który po protestach Knightley przeciwko całkowitemu obnażeniu się, zdecydował początkowo, że aktorka ma być ubrana jak grający w filmie 'Król Artur' mężczyźni, czyli w pełną zbroję.
Gdy jednak zobaczył jej seksowną figurę, zażądał zmiany kostiumu.
"Początkowo mój brzuch miał pozostać niewidoczny, ale Jerry zobaczył mnie na premierze 'Piratów Z Karaibów', podczas której miałam na sobie króciutką bluzeczkę i stwierdził, że mam świetny brzuch i powinnam go pokazać", wspomina gwiazda dodając, że swoją imponującą talię zawdzięcza jedynie Matce Naturze. "Nigdy nie ćwiczyłam mięśni brzucha. Nie miałam do tego wystarczających motywacji. Moja talia to wynik genów - mama również ma bardzo zgrabny brzuch, to u nas rodzinne."
Cały wywiad z Keirą przeczytacie w lipcowym FILMIE.