Lata 90.
Już od końca lat 70. Gabriela Kownacka była znana, lubiana, ceniona także przez środowisko filmowe i teatralne. Coraz dojrzalsza – jako kobieta i aktorka – pojawiała się w rozmaitych produkcjach. Lata 90. przyniosły kolejne artystyczne wyzwania, sukcesy i jeszcze większą popularność. Początek dekady to na przykład występ w polsko-francuskim filmie psychologicznym "Zwolnieni z życia" czy gościnny występ we francuskim serialu "Le Retour d'Arsène Lupin". W 1995 roku przyjęła propozycję od Juliusza Machulskiego, który pracował właśnie nad serialem o czterech przyjaciółkach, razem stawiających czoła życiowym komplikacjom.
Pierwszy odcinek serialu "Matki, żony i kochanki" zaprezentowano na antenie TVP1 18 lutego 1996 roku. Gabriela Kownacka zagrała tu jedną z głównych bohaterek – atrakcyjną, inteligentną, przebojową Dorotę. W role pozostałych wcieliły się Elżbieta Zającówna (przyjaciółka Kownackiej także prywatnie), Małgorzata Potocka i Anna Romantowska. Serial odniósł nieprawdopodobny sukces (choć nie wszyscy krytycy pisali entuzjastyczne recenzje), a w 1998 roku nakręcono 10 kolejnych odcinków.
Rok 1996 to następna interesująca pozycja w filmografii aktorki – "Dzieci i ryby" Jacka Bromskiego, czyli (anty)feministyczna komedia w doborowej obsadzie. Natomiast w 1999 roku Gabriela Kownacka pojawiła się w roli, z którą dziś jest prawdopodobnie najbardziej kojarzona. W polsatowskim serialu "Rodzina zastępcza" zagrała Annę Kwiatkowską – troskliwą, zaradną matkę dwojga dzieci biologicznych i gromadki adoptowanych. W tej pełnej humoru i ciepła produkcji znakomite kreacje stworzyli także Piotr Fronczewski, Jarosław Boberek, a w późniejszych odcinkach również Joanna Trzepiecińska. Serial istniał w ramówce Polsatu aż do 2009 roku i był jedną z ulubionych pozycji zasiadających przed telewizorami Polaków. Wszyscy zżyli się z bohaterami i obsadą. Gdy Anna Kwiatkowska zniknęła, wszyscy byli zdziwieni. Kiedy poznano przyczynę "przedłużonego wyjazdu" bohaterki, perypetie rodziny Kwiatkowskich oglądało się już inaczej, z pewnym niepokojem.