Patryk Vega
Wcześniej pił na potęgę, nie stronił od narkotyków i prowadził hulaszczy tryb życia. Wypadek samochodowy, do którego doszło w wigilię, zmienił wszystko.
- Pędząc terenowym mercedesem, uderzyłem czołowo w pędzące z naprzeciwka infiniti. Gdybym jechał osobowym samochodem, to prawdopodobnie byśmy tutaj nie siedzieli - opowiadał w portalu deon.pl.
To właśnie wtedy nawrócił się, uwierzył w Boga i stał się członkiem Kościoła. Wiara zaś pomogła mu stać się lepszym człowiekiem.
- Nagle skutecznie odstawiłem alkohol, rzuciłem papierosy (paląc trzy paczki dziennie), kokainę, marihuanę, wszystkie używki i zrzuciłem 45 kilogramów - mówił. - Nie widzę w tym żadnej swojej zasługi. Oczywiście, sporo o tym myślałem, ale nie jest tak, że ja wykonałem jakąś heroiczną pracę, która pozwoliła mi to wszystko zwalczyć.