Senat odrzucił poprawkę do ustawy medialnej. Co to znaczy dla mediów publicznych?
Finansowanie mediów publicznych
Senatorowie odrzucili projekt,na mocy którego kwota ok. 880 mln zł dla mediów publicznych byłaby corocznie określona w budżecie państwa. Odrzucenie poprawki oznacza, że finanse mediów będą planowane przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji jedynie w projekcie ustawy budżetowej. Wysokość sumy, przekazywanej na rzecz TVP i Polskiego Radia określi parlament, uchwalając ustawę budżetową.
Radio splajtuje?
Zdaniem szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji decyzja ta spowoduje, że "telewizja pójdzie w kierunku komercyjnym, a spółki regionalne upadną. Dla radia ten zapis oznacza splajtowanie, bo nie bardzo je się da sprywatyzować".
Co dalej z mediami publicznymi?
Strona polska w Radzie Europy wielokrotnie podkreślała konieczność, aby media publiczne otrzymywały "wystarczające, pewne, bezpieczne finansowanie, pozwalające na długoterminowe planowanie".
Media publiczne w Polsce upadną?
- Dziś te zasady zostały pogwałcone. To finansowanie ani nie będzie pewne, ani wystarczające, ani tym bardziej nie będzie pozwalało na długoterminowe planowanie - powiedział Kołodziejski.
Media publiczne bez pieniędzy
- Państwo ci nic nie daje, licz na siebie, a jednocześnie nakłada obowiązki. To bardzo nieodpowiedzialne, puste ustawodawstwo - podsumował sprawę Kołodziejski.
Więcej komercji w mediach publicznych?
Niepokojący jest sam fakt, że to mogą być mniejsze pieniądze niż 880 mln zł, o których mówiło się wcześniej - ocenił profesor Wiesław Godzic dla WirtualnychMediów.pl. - Powstaje pytanie: skąd wziąć resztę. Naturalne będzie sięgnięcie po wpływy z reklam, a więc skomercjonalizowanie się.
Co z Telewizją Polską?
-Ta nasza telewizja publiczna, przez takie właśnie pociągnięcia może stać się najbardziej upolitycznioną telewizją publiczną w Europie - oświadczył Godzic.
Jak będzie finansowana Telewizja Polska?
Zdaniem Godzica zostanie stworzona atmosfera sprzyjająca sytuacjom, że Telewizja Polska będzie otrzymywać fundusze tylko wtedy, gdy "będzie wystarczająco miła dla osób rozdzielających środki".
'Więcej reklam'
Zdaniem Godzica obecna sytuacja oznacza jedno: "Więcej reklam", które podciągną budżet mediów publicznych.