Postępowanie w sprawie wypowiedzi Szczuki u Wojewódzkiego
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wszczęła postępowanie wyjaśniające w sprawie telewizyjnej wypowiedzi Kazimiery Szczuki na temat jednej z postaci występujących w 'Radiu Maryja' - Madzi Buczek. Postępowanie wszczęto na wniosek przewodniczącej KRRiT - poinformował jej rzecznik Tomasz Różański.
Sprawę opisał "Nasz Dziennik", według którego Szczuka naśladując w jednym z programów Polsatu sposób mówienia Buczek "publicznie drwiła z niepełnosprawnej, nieuleczalnie chorej osoby". Sama Szczuka podkreśla, że w jej wypowiedzi nie było "cienia mowy o niepełnosprawności" Buczek, a jedynie "życzliwa anegdota".
09.03.2006 12:39
„Módlmy się, żeby łaski Boże spłynęły na wszystkie dzieci, które należą do Dziecięcych Podwórkowych Kółek Różańcowych" - taki fragment wypowiedzi Szczuki cytuje "Nasz Dziennik".
- Ja mówiłam o jakimś wielkim swoim uznaniu i fascynacji tą osobą. Owszem, naśladowałam ten głos, ale była to pewna anegdota. Życzliwa anegdota z lekką kpiną. Nie było tam natomiast cienia mowy o tym, że ta osoba jest niepełnosprawna, włącznie z tym, że ja na początku programu powiedziałam, że nie wiem kto to jest - powiedziała Szczuka.
Dodała, że Madzia Buczek występuje w radiu, więc tak samo jak ona, czy prowadzący program Kuba Wojewódzki jest postacią medialną. W związku z tym bycie dostrzeżoną i parodiowaną w programie rozrywkowym jest dowodem uznania i popularności.
Jak powiedział Różański, Rada wszczęła postępowanie kilka dni temu na wniosek przewodniczącej Elżbiety Kruk. 3 marca przewodnicząca wystosowała... do prezesa Polsatu Aleksandra Myszki pismo z prośbą o wyjaśnienia w tej sprawie i materiał video z programu. Rada ma się zająć sprawą na środowym posiedzeniu.
- Jednocześnie do Rady napłynęło kilkanaście skarg od osób prywatnych, które były oburzone programem. Pierwsze skargi napłynęły tuż po emisji, czyli 26 lutego wieczorem i wciąż napływają - powiedział Różański.
Wyjaśnił, że Rada opiera się na art. 18 ustawy o radiofonii i telewizji, który mówi m.in., że "audycje lub inne przekazy nie mogą propagować (...) postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym, w szczególności nie mogą zwierać treści dyskryminujących ze względu na rasę, płeć lub narodowość" oraz, że "nadawcy dbają o poprawność języka swoich programów i przeciwdziałają jego wulgaryzacji".
Zdaniem Różańskiego, przepisy art. 18 odnoszą się również do etycznego i moralnego traktowania osób niepełnosprawnych, a pani Szczuka odniosła się do nich z lekceważącym stosunkiem.
Do czasu nadania tej depeszy PAP nie udało się uzyskać stanowiska "Polsatu".
Zachowanie Szczuki w programie telewizyjnym skrytykował na antenie Radia Maryja biskup pomocniczy Archidiecezji Częstochowskiej Antoni Józef Długosz. Jestem zbulwersowany, jako duszpasterz posługujący dzieciom i niepełnosprawnym, że ze strony kobiety słyszę takie wypowiedzi (...) Widocznie musi być jakiś przeogromny ból w jej życiu, że w ten sposób reaguje na człowieka bezbronnego - powiedział biskup.
Duchowny zaznaczył, że współczuje Szczuce, która w taki sposób "atakuje drugiego człowieka".
Jak podaje "Nasz Dziennik", Madzia Buczek ma 18 lat i od urodzenia choruje na wrodzoną łamliwość kości, przez co porusza się na wózku inwalidzkim. Buczek jest założycielką działających przy "Radiu Maryja" Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci (pierwsze założyła w wieku 9 lat). Kółka liczą 117 tys. członków w 28 krajach, a celem ruchu jest modlitwa różańcowa.