Program TV na sobotę: "Obława", "Ted II", "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy" [24-03-2018]

Zdobywca czterech nagród na Festiwalu w Gdyni (n.in. dla najlepszego filmu 2012) to pozycja obowiązkowa nie tylko dla miłośników polskiego kina. "Obława" Marcina Krzyształowicza to połączenie partyzanckiej ballady, demonstrującej prawdziwe oblicze okupacji z thrillerem w realiach drugiej wojny światowej. Główny bohater (Marcin Dorociński)
stojący na czele grupy polskich partyzantów musi stawić czoła nie tylko nazistom i zdrajcom ojczyzny, ale przede wszystkim demonem przeszłości.

Oparta na faktach opowieść o Ioanisie Varvakisie. Varvakis, pirat z egejskiej wyspy Psara, zyskuje przychylność carycy Katarzyny i zgodę na połowy na Morzu Kaspijskim. W krótkim czasie odkrywa, że prawdziwym skarbem Wołgi i Morza Kaspijskiego nie są ryby, lecz kawior. Specjał wkrótce zyskuje popularność, co przynosi Ioanisowi majątek.

Długo oczekiwana kontynuacja jednej z najważniejszych historii w dziejach kina. J.J. Abrams zasiadł w fotelu reżysera i przedstawił przygody zupełnie nowych bohaterów (Rey, Finn, Poe)
, którzy spotykają na swojej drodze kultowe postacie z poprzednich "Gwiezdnych wojen": Hana Solo, Chewbaccę, Leię i Luke'a Skywalkera. "Przebudzenie Mocy" to nostalgiczne widowisko dla fanów oraz doskonałe wprowadzenie dla nowego pokolenia miłośników gwiezdnej sagi.

Druga część komedii o pluszowym misiu tylko dla dorosłych. John (Mark Wahlberg)
i Ted spoważnieli. Zawsze daleko im było do wzorcowych obywateli, ale trudno też byłoby ich nazwać degeneratami. Robili swoje: harowali ciężko na słabo płatnych etatach, po pracy przypalali zioło we wszelakich odmianach, a zamiast koksu woleli wciągać rozmaite wytwory popkultury. W tej odsłonie John jest już rozwodnikiem, a Ted w końcu postanawia dorosnąć. Bierze ślub z Tami-Lynn (Jessica Barth)
. Kiedy nowożeńcy zaczynają starać się o potomstwo, pojawiają się problemy: Ted jako pluszak nie ma statusu człowieka, więc nie może zostać legalnym opiekunem.

Amerykański czołg, charyzmatyczny dowódca i załoga, która nie ma sobie równych. "Furia" to wojenne widowisko z Bradem Pittem w roli głównej. Wciągająca akcja, opowieść o braterskiej przyjaźni w najtrudniejszych możliwych warunkach oraz znakomicie odtworzone realia II wojny światowej – to tylko niektóre atuty, które sprawiają, że "Furię" ogląda się z zapartym tchem. Miłośnicy gatunkowego realizmu mogą kręcić nosem, ale jako sobotnia rozrywka seans tego filmu sprawdza się znakomicie.

Kiedy ponad 25 lat temu do kin wszedł "Bodyguard", publiczność oszalała, a grający główne role Kevin Costner i Whitney Houston byli na ustach wszystkich. Muzyczny romans z 1992 r. to prawdziwy symbol minionej epoki i wspomnienie nieodżałowanej Houston, która zmarła w lutym 2012 r. Co ciekawe, scenariusz "Bodyguarda" powstał kilkanaście lat przed premierą filmu i producenci początkowo chcieli obsadzić w głównych rolach Dianę Ross i Steve'a McQueena - ale ostatecznie uznano, że cała historia nie zdobędzie przychylności widzów. O tym, w jakim byli błędzie, przekonali się znacznie później. To Kevin Costner uparł się, żeby nakręcić "Bodyguarda"; został producentem i postanowił zagrać główną rolę. To również on nalegał, by partnerowała mu Houston.