"Psy" kończą 27 lat. Wpadki i ciekawostki z planu kultowej produkcji
20.11.2019 17:18
Pod koniec listopada 1992 r. do polskich kin wszedł film "Psy". Władysław Pasikowski, odpowiadający za scenariusz i reżyserię, stworzył jeden z najlepszych filmów sensacyjnych w historii polskiego kina, z którego kultowe teksty "Nie chce mi się z tobą gadać", "Jezu, ale ty piękna jesteś" czy " A kto umarł, ten nie żyje" są cytowane do dziś.
Z okazji 27-lecia premiery "Psów" przyglądamy się kulisom powstawania wielkiego hitu lat 90. Sprawdzamy, co się stało z ekranową kochanką Bogusława Lindy i ujawniamy mało znane fakty.
W jaki sposób Janusz Gajos na planie "Psów" ujawnił swój geniusz aktorski? Do czego strzelał Franz w pamiętnej scenie z Olem i jakich pomyłek dopuścili się twórcy filmu? Sprawdźcie!
Za kulisami
Jakiś czas temu Cezary Pazura w "Programie obowiązkowym" stacji Kino Polska zdradził kulisy dwóch słynnych scen z "Psów" Władysława Pasikowskiego.
Aktor tłumaczył, na czym polega geniusz aktorski Janusza Gajosa. Okazuje się, że w scenie rozgrywającej się w restauracji, gdzie jego postać rozmawia po niemiecku, aktor czytał swoje kwestie z kartki leżącej na kolanach. Gajos zrobił to z taką gracją i wyczuciem, że gdyby nie Pazura, pewnie do teraz nikt by się nie zorientował.
Pazura opowiedział również o słynnej scenie, w której Bogusław Linda, grający Franza Mauera, strzela w głowę Olemu, w którego wcielił się Marek Kondrat. Po latach okazało się, że głowę Olego zagrała... kapusta.
Co się stało z Angelą?
Agnieszka Jaskółka, czyli filmowa Angela, była jedną z kluczowych postaci w "Psach". Grająca ją młodziutka aktorka wbrew pozorom nie poszła za ciosem i na długie lata zniknęła z ekranów. Powróciła dopiero w 2009 r. epizodyczną rolą w "Teraz albo nigdy!", zaś rok później mignęła w "Weekendzie" Cezarego Pazury.
- Byłam bardzo młodą dziewczyną, ale starałam się podejść do aktorskiego zadania z profesjonalizmem i dojrzałością, jakiej wówczas ode mnie oczekiwano. Dostałam od życia ogromną szansę i nie chciałam jej zaprzepaścić – mówiła po latach. Niestety życie napisało dla niej inny scenariusz.
Rodzinna tragedia
Wydawało się, że po "Psach" jej kariera ruszy z kopyta, tymczasem nastolatka bez wahania opuściła kraj. Powodem była rodzinna tragedia, o której opowiedziała po latach.
- Gdy miałam 17 lat, moja mama została zamordowana podczas napadu rabunkowego na nasz dom. Razem z siostrą byłyśmy załamane, popadłyśmy w depresję. Wyjazd za granicę był więc też formą ucieczki od rzeczywistości – opowiadała.
Jaskółka wyjechała do Paryża i tam zaczęła pracować jako modelka, ale tego okresu w swoim życiu nie wspomina najlepiej. Później udała się do USA. Kiedy wróciła do kraju, rozpoczęła studia i przez jakiś czas pracowała jako prawniczka. Ale wkrótce zatęskniła za branżą artystyczną.
Poza epizodycznymi rolami w jednym serialu i filmie Jaskółka (od niedawna Rachocka) pojawiła się także w "Tańcu z gwiazdami". 3 lata temu przypomniała o sobie na premierze cyfrowo zrekonstruowanych "Psów", na której po raz pierwszy od ponad dwóch dekad spotkała się z Bogusławem Lindą.
Kontrowersyjna scena
Scenariusz "Psów" obfituje w wulgarne dialogi i kontrowersyjne sceny, z których jedna podobno wzbudzała szczególny niepokój u samego reżysera. Mowa o sekwencji, w której koledzy wynoszą na rękach pijanego ubeka, śpiewając przy tym "Balladę o Janku Wiśniewskim".
Pasikowski, który wyciął wiele scen, a niektóre drastycznie skrócił, podobno nosił się z zamiarem usunięcia tego ujęcia, od czego odwiódł go Cezary Pazura.
Wpadki, błędy
Przy realizacji "Psów" twórcy nie uniknęli szeregu pomyłek. Na przykład w napisach końcowych pojawiają się trzy błędne nazwiska/imiona członków obsady (Dariusz Odyja zamiast Odija, Tadeusz Gendera zamiast Teodor Gendera, a Witold Bieliński stał się Bilińskim). Poza tym fani motoryzacji dostrzegli na ekranie auta, które nie mogły jeździć po polskich ulicach w 1990 r. (BMW E36, Polonez Caro).
Wątpliwości budzi również scena z Franzem, który próbuje zastrzelić się z kałasznikowa, ale brakuje mu amunicji. Dlaczego więc nie sięgnął po leżącą obok broń Olego?
Pazura wspomina
Wiele ciekawych informacji na temat "Psów" ujawnił po latach Cezary Pazura na swoim kanale na YouTube. Według niego pomysł na film zrodził się w głowie Olafa Lubaszenki, któremu Pasikowski napisał jedną z głównych ról – Olego. Niestety Lubaszenko miał wtedy inne zobowiązania i w "Psach" pojawił się wyłącznie w epizodycznej roli (w jednej ze scen ginie przed hotelem), ustępując miejsca Markowi Kondratowi.
Pazura wyznał również, że "Psy" były dla niego swoistym rozczarowaniem. Aktor współpracował wcześniej z Pasikowskim na planie "Krolla" i po cichu liczył, że w "Psach" odegra znacznie ważniejszą rolę. Tak się jednak nie stało, choć sportretowany przez niego ppor. Morawiec zapadł w pamięć widzów jako wyrazista postać drugoplanowa.
"Psy 3"
Po 27 latach od premiery pierwszej części "Psów" - i po 25 latach od premiery drugiej - trwają prace na planie kolejnej części. "Psy 3. W imię zasad" wyreżyseruje na podstawie własnego scenariusza oczywiście Władysław Pasikowski. W rolach Franza Maurera i Waldka "Nowego" Morawca ponownie zobaczymy Bogusława Lindę i Cezarego Pazurę.
Czy film ma szansę powtórzyć sukces poprzednich części? Przekonamy się 17 stycznia 2020 r. - na ten dzień zaplanowano premierę.