Radosław Majdan miał zagrać w filmie z żoną. Plany pokrzyżowała choroba
Małgorzata Rozenek-Majdan znów zagrała w filmie. Tym razem wcieliła się w dziennikarkę sportową w filmie "Druga połowa". U jej boku miał wystąpić mąż. Niestety choroba pokrzyżowała te plany.
Małgorzata Rozenek-Majdan niedawno zadebiutowała jako aktorka w filmie Patryka Vegi. Teraz promuje kolejny film ze swoim udziałem. "Druga połowa" to komedia romantyczna z piłką nożną w tle. Okazuje się, że w filmie miał zagrać również jej mąż Radosław Majdan. Niestety te plany tuż przed wejściem na plan pokrzyżowała choroba.
W październiku ubiegłego roku Radosław Majdan zachorował na COVID-19. Choroba nie przebiegała łagodnie i ostatecznie gwiazdor trafił do szpitala. Pokrzyżowało to jego plany o zagraniu w produkcji: – Nie dotarłem na plan z powodu koronawirusa. Wylądowałem w szpitalu. Miałem zagrać siebie, Magłorzata miała przeprowadzić ze mną wywiad – powiedział w "Dzień Dobry TVN".
Z kolei w rozmowie z Plejadą Małgorzata Rozenek przyznała, że również jej obecność na planie została skrócona: - Z "Drugą połową" była bardzo ciekawa sytuacja, niestety dla nas niekorzystna. W połowie zdjęć do tego filmu zostaliśmy poddani przymusowej kwarantannie wynikającej z zakażenia COVID-em. W związku z tym Radosław w ogóle się nie pojawił na zdjęciach, bo nie mógł. Ja zdążyłam pojawić się na planie przez zaledwie dwa czy jeden dzień i bardzo żałuję, bo rola którą gram, Oli, dziennikarki sportowej, przyjaciółki głównego bohatera, była bardzo miłym doświadczeniem zawodowym.
Rozenek pokazała nianię Henia. Są razem na wakacjach
Wyjaśniła też, że ekipa nie mogła na nich czekać, gdyż zdjęcia były realizowane na Stadionie Narodowym: - Oni po prostu nie mogli czekać, bo to jest za duży obiekt. Radosław wylądował w szpitalu, a ja i tak nie mogłam wyjść z domu, mimo że się czułam dobrze, nie mogłam wziąć udziału w zdjęciach. Niestety ta przygoda mogła być większa, ale cieszę się, że w ogóle miałam okazję pracować z wielkimi nazwiskami i patrzeć na to, jak radzą sobie na planie i to było niesamowite: ta ich swoboda wynika z częstego grania, bycia na nim i doświadczenia.