Recenzje"Richard Jewell" to wyrzut sumienia FBI i amerykańskich mediów [RECENZJA BLU-RAY]

"Richard Jewell" to wyrzut sumienia FBI i amerykańskich mediów [RECENZJA BLU‑RAY]

Patrząc na aktywność zawodową Clinta Eastwooda w ostatnich dwóch dekadach trudno uwierzyć, że legenda Hollywood skończy niedługo 90 lat. Najnowszy film w jego reżyserii - "Richard Jewell" trafił niedawno na Blu-Ray i DVD, i jest pozycją obowiązkową z kilku względów.

"Richard Jewell" to wyrzut sumienia FBI i amerykańskich mediów [RECENZJA BLU-RAY]
Źródło zdjęć: © Getty Images for Warner Bros.

11.05.2020 12:34

Po pierwsze, to niesamowita historia oparta na faktach, która oddaje sprawiedliwość ofierze dwóch najpotężniejszych sił w Ameryce: rządu i mediów. Tytułowy Richard Jewell był ochroniarzem w Centennial Olympic Park, gdzie w trakcie Igrzysk Olimpijskich Atlanta 1996 doszło do zamachu bombowego. Jewell zauważył plecak zostawiony pod ławką w czasie trwania koncertu, wezwał wsparcie i rozpoczął natychmiastową ewakuację okolicy. Bomba wybuchła, zabiła dwie osoby i raniła 111 kolejnych. Gdyby nie natychmiastowa reakcja Jewella, ofiar śmiertelnych byłoby znacznie więcej.

Szeregowy ochroniarz został szybko okrzyknięty bohaterem. Jewell dostał propozycję napisania książki, mówiono o nim w telewizji. Wszystko zmieniło się w momencie, gdy jeden z dzienników opublikował szokujące podejrzenia FBI. Dla władz Jewell nie był bohaterem, a potencjalnym zamachowcem szukającym atencji. Zamiast szukać prawdziwego sprawcy, cała uwaga agentów i mediów skupiła się na skromnym ochroniarzu i jego matce.

Clint Eastwood kręcąc "Richarda Jewella" oddał sprawiedliwość mężczyźnie, który zmarł z przyczyn naturalnych w 2007 r. (44-latek chorował na serce, swoje zrobiła też otyłość i cukrzyca). Pokazał mechanizmy działania agentów FBI, którzy znaleźli kozła ofiarnego i robili wszystko pod gotową tezę. Eastwood rozprawił się też z mediami, dla których sensacja była ważniejsza od dążenia do prawdy.

"Richard Jewell" to film biograficzny ze znakomitą obsadą. Obrońcę ochroniarza zagrał zdobywca Oscara Sam Rockwell, w matkę wcieliła się Kathy Bates (Oscar za "Misery" i trzy nominacje), a tytułowego bohatera sportretował Paul Walter Hauser ("Ja, Tonya", "Czarne bractwo. BlacKkKlansman"). W dodatkach do wydania Blu-Ray prawdziwa matka Richarda Jewella mówiła, że Hauser był idealny do roli jej syna. Nie tylko wyglądał jak on, ale też chodził i mówił.

"Richard Jewell" na Blu-Ray zawiera dwa materiały dodatkowe (łącznie ok.15 min.): reportaż zza kulis i przedstawienie prawdziwej historii Richarda Jewella. To krótkie, ale treściwe nagrania, które warto obejrzeć po seansie filmu, by jeszcze lepiej zrozumieć jego wartość. Clint Eastwood nie nakręcił bowiem kolejnego filmu biograficznego, ale ważne świadectwo, które jest wyrzutem sumienia dla władz i dziennikarzy. Historia wydarzyła się prawie ćwierć wieku temu i choć Jewell w końcu został oczyszczony z zarzutów, to twórcy filmu nie mają pewności, czy taka sytuacja już nigdy więcej się nie powtórzy.

Dane techniczne:
Obraz 1080p HD 16x9 2.39:1, dźwięk DTS-HD Master Audio (angielski), Dolby Digital polski lektor 5.1.
Napisy w języku polskim w filmie i materiałach dodatkowych.

Źródło artykułu:WP Film
recenzjarecenzjeclint eastwood
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)