Rowan Witt: Zginał łyżkę siłą umysłu. Jak dziś wygląda chłopiec z ''Matrixa''?

Niedawno minęło 14 lat od premiery pierwszej części kultowego „Matrixa”. Czy zastanawialiście się, jak dziś wygląda łysy chłopiec, którego Neo spotyka w mieszkaniu Wyroczni?

Niedawno minęło 14 lat od premiery pierwszej części kultowego „Matrixa”. Czy zastanawialiście się, jak dziś wygląda łysy chłopiec, którego Neo spotyka w mieszkaniu Wyroczni?

A co z pozostałymi małoletnimi artystami z innych znanych filmów? Czy w dalszym ciągu zajmują się aktorstwem? A może zdecydowali obrać zupełnie inną drogę? Przekonajcie się, co dziś porabiają dziecięce gwiazdy!

- Uroczy chłopiec z "Parku jurajskiego" wyrósł na niesamowitego mężczyznę – donosił jeden z brytyjskich magazynów.

Joseph Mazzello jest często pytany o to, co porabiał przez 20 lat, jakie upłynęły od pracy na planie filmu Stevena Spielberga.

- Siedziałem w więzieniu – zwykle żartuje w odpowiedzi. Prawda jest bowiem nieco mniej zajmująca…

Utalentowany aktor po prostu grywał regularnie w kolejnych filmach. Do worka z najbardziej znanymi możemy spokojnie wrzucić „Dziką rzekę“ (1994), „Mamę na obcasach“ (2004), „The Social Network“ (2010) i oczywiście kolejną część historii Spielberga, „Zaginiony Świat“ (1997).

Poza tym dorastający Joseph prowadził normalne życie – rodzice skutecznie go chronili, a woda sodowa nie uderzyła mu do głowy. Mazzello chodził do publicznej szkoły i póki nie uświadomił sobie, że aktorstwo to jego pasja, chciał zostać sportowcem.

Do dziś najlepiej sprawdza się przed kamerą w grze zespołowej. Ostatnio mogliśmy się o tym przekonać oglądając go w filmie „G.I. Joe: Odwet”.

Zanim wystąpiła w „Parku jurajskim“ pojawiała się głównie w filmach telewizyjnych. Udział w kultowym projekcie Stevena Spielberga (i jego sequelu) w zasadzie niczego nie zmienił w jej karierze. * Telewizja *pozostała domem Ariany Richards, a o tym, że najważniejszym dokonaniem w jej filmografii jest rola Lex Murphy najlepiej świadczy fakt, że w międzynarodowej bazie filmowej IMDb w miejscu na zdjęcie główne nadal widnieje dziecięca fotografia aktorki.

32-letnia Richards mieszka w Oregonie i do dziś wspomina pracę na planie z Richardem Attenborough.

– Był hojny, ciepły, niezwykle mądry i zachowywał się, jakby naprawdę był moim dziadkiem – opowiada na łamach Interview Magazine.

Aktorka wspomina też rozbrajający sposób pracy Jeffa Goldbluma, który zwykł wykrzykiwać na głos kolejne frazy ze scenariusza zamiast studiować go w spokoju, jak reszta aktorów na planie.

Carrie Henn miała zaledwie 10 lat, kiedy zaczęła uczęszczać do podstawówki Lakenheath. To właśnie wtedy zgłosiła się na casting do filmu Jamesa Camerona.

Dziewczynka zakasowała konkurencję, mimo że nie miała żadnego doświadczenia aktorskiego. W jednym z wywiadów po premierze „Obcy – decydujące starcie” z rozbrajającą szczerością wyznała, że nigdy nie wystąpiła nawet w szkolnym teatrzyku.

Rola Newt spotkała się z bardzo pozytywną reakcją widzów i krytyki. Do tego stopnia, że w 1987 roku dziewczynka została uhonorowana nagrodą Saturna dla „Najlepszej kreacji młodego aktora lub aktorki”.

Mimo olbrzymiego sukcesu, Carrie wielokrotnie podkreślała, że nie ma zamiaru wiązać przyszłości z aktorstwem. Jak w takim razie potoczyły się jej dalsze losy?

Ze skąpych informacji, jakie można znaleźć w sieci, wynika, że w 2005 roku Henn wyszła za mąż. Obecnie jest szczęśliwą mamą i pracuje w szkole jako nauczycielka.

W dalszym ciągu utrzymuje kontakt z Sigourney Weaver, z którą bardzo zżyła się podczas kręcenia filmu.

Mimo że „Obcy – decydujące starcie” to dla niej rozdział zamknięty, 35-latka chętnie udziela wywiadów i odwiedza konwenty, gdzie rozdaje autografy i opowiada o pracy na planie. Dla fanów wciąż jest gwiazdą numer jeden.

„Niesforna Zuzia” to obok „Kevina samego w domu” najsłynniejszy film w karierze nieżyjącego od kilku lat reżysera i scenarzysty Johna Hughesa. Choć na ekranie pojawili się znani aktorzy – m.in. James Belushi - to serce publiczności skradła urocza 10-letnia odtwórczyni tytułowej roli.

Czym dzisiaj zajmuje się aktorka? Jak zmieniła się jedna z najbardziej obiecujących dziecięcych gwiazd lat 90.?

W tym roku Alisan Porter skończyła 32 lata. Obecnie mieszka w Los Angeles i skupia się prawie wyłącznie na karierze muzycznej.

Często koncertuje ze swoim zespołem The Alisan Porter Project, pisze teksty i komponuje. Od 2008 roku prowadzi stałą kolumnę w popularnym magazynie Movmnt, gdzie publikuje felietony.

W marcu 2012 roku wyszła za mąż za swojego chłopaka, aktora Briana Autenrietha, z którym spotykała się przez 13 lat. W tym samym roku na świat przyszedł jej syn Mason Blaise Autenrich. Karierę aktorską Porter zamyka rola w musicalu „Dziesięć przykazań” z 2006 roku.

W postać młodego Forresta Gumpa wcielił się urodzony w 1985 roku Michael Conner Humphreys.

Reżyser był pod takim wrażeniem naturalnego południowego akcentu małego aktora, że postanowił go wykorzystać. Tom Hanks wypowiadając swoje kwestie w rzeczywistości naśladował charakterystyczną wymowę Humphreysa.

Po latach, w rozmowie z Huffingtonpost Michael bardzo ciepło wspominał pracę na planie filmu.

Szczególne wrażenie robił na nim fakt, że mógł pracować z reżyserem swojego ulubionego „Powrotu do przyszłości”. Aktor nawet zdradził, że próbował przekonać Zemeckisa, aby ten nakręcił czwartą część sagi.

Kiedy w 1994 roku produkcja Roberta Zemeckisa wdarła się przebojem na ekrany, chłopiec miał zaledwie osiem lat a przed sobą, zdaniem wielu komentatorów, świetlaną przyszłość w świecie filmu. Tak się jednak nie stało... Dlaczego nie poszedł za ciosem?

Humphries zdradził po latach, że… za bardzo lubił szkołę. Tęsknił za rodzicami i swoim Południem, dlatego odrzucał kolejne oferty współpracy.

W 2005 roku, podobnie jak bohater filmu Zemeckisa, wiedziony chęcią spełnienia patriotycznego obowiązku, wstąpił do armii. Jako rekrut stacjonował w tej samej berlińskiej bazie, w której służył Elvis Presley. Jak pewnie pamiętacie, w filmie to właśnie młody Gump nauczył Króla Rock’n Rolla słynnego tanecznego kroku, który stał się jego znakiem rozpoznawczym.

Później była służba w Iraku, którą aktor wspomina jako pouczające, acz jednocześnie traumatyczne doświadczenie. Do cywila przeszedł w 2008 roku, a trzy lata później ponownie pojawił się na ekranie, tym razem w filmie wojennym „Pathfinders: In the Company of Strangers".

W tym roku skończył 28 lat. Nadal mieszka w Alabamie i jak zapowiada, nie zamierza się stamtąd ruszać.

W filmie Roberta Zemeckisa swoje pierwsze aktorskie kroki stawiała również mała Hanna Hall.

9-latka, partnerująca na planie wspomnianemu Humphreysowi, wcieliła się w młodszą wersję miłości życia Forresta Gumpa, Jenny Curran.

Hanna Hall skończyła wydział aktorski na prestiżowej Vancouver Film School. Do tej pory wystąpiła w 24 filmach i serialach.

Do najbardziej znaczących występów, poza debiutem z 1994 roku, należą role w „Przekleństwach niewinności” Sophii Coppoli oraz „Halloween” Roba Zombiego, udanym remake’u klasycznego horroru Johna Carpentera.

W rozmowie z International Bussines Times aktorka zdradziła, że w dalszym ciągu jest rozpoznawana na ulicy przez fanów „Forresta Gumpa”, mimo że od czasu premiery minęło sporo czasu.

Ostatnim pełnometrażowym filmem z jej udziałem jest thriller „Visible Scars” z 2012 roku.

Kiedy rozpoczęły się zdjęcia do jednego z najsłynniejszych horrorów wszech czasów, Harvey Stephens miał zaledwie pięć lat. Na potrzeby filmu jego blond czupryna została przefarbowana na kolor czarny, co nie wzbudziło w chłopczyku żadnych sprzeciwów.

Samą pracę na planie dorosły już Stephens wspomina bardzo pozytywnie. Dla małego dziecka była to niebywała przygoda, a codzienne przebywanie z gwiazdami tylko zwiększało frajdę.

Aktor szczególnie czule wspomina Gregory’ego Pecka, który jeszcze kilka lat po zakończeniu zdjęć przysyłał Stephensowi kartki świąteczne i dzwonił z życzeniami.

Dlaczego aktor nie kontynuował kariery? W wielu wywiadach podkreśla, że miał zaledwie pięć lat, a jego rodzice chcieli, aby był normalnym dzieckiem.

Filmowy Damien skończył studia i zamieszkał z rodziną w Kent, gdzie od wielu lat zajmuje się handlem nieruchomościami.

W 2006 roku aktor został zaproszony do odegrania niewielkiej roli w remake’u filmu, tym razem w reżyserii Johna Moore’a. Aktor wcielił się w dziennikarza tabloidu.

Stephensa można również spotkać podczas filmowych konwentów, na które ciągle jest zapraszany. Wygląda na to, że nawet szatan może wyjść na ludzi.

- Łyżka nie istnieje- te słowa wypowiada mały łysy chłopiec do skonfundowanego Neo, kiedy ten po raz pierwszy przekracza próg mieszkania Wyroczni.

W ten zagadkowy sposób mały bohater stara się wytłumaczyć postaci granej przez Keanu Reevesa, że cały świat, który go otacza jest jedynie iluzją, którą można nauczyć się kontrolować i naginać.

W Spoon Boya, bo tak nazwano tajemnicze dziecko, wcielił się nikomu nieznany Rowan Witt.

Kiedy „Matrix” wszedł na ekrany,* australijski aktor miał zaledwie sześć lat.* Jak potoczyły się jego dalsze losy? Czy udało mu się zrobić karierę?

W tym roku Witt skończy 25 lat i jak wynika z informacji zamieszczonych na jego oficjalnej stronie internetowej, ma się całkiem dobrze.

Pamiętny Spoon Boy pojawił się w kilku produkcjach filmowych i telewizyjnych, m.in.* cieszącej się sporo popularnością* „Zatoce serc”. Mało brakowało, aby dostał tytułową rolę w „Harrym Potterze”, jednak producenci ostatecznie wybrali Daniela Radcliffe‘a.

Ponadto jest członkiem* Australijskiej Akademii Filmowej i Telewizyjnej (AACTA),* występuje w teatrze, śpiewa i stawia coraz śmielsze kroki jako reżyser. Więcej informacji znajdziecie pod tym adresem. (gk/mf)