Hugh Grant. Wieczny kawaler o wielkiej inteligencji

Hugh Grant to nie tylko ulubieniec pań, odtwórca niezapomnianych ról w komediach romantycznych, ale też niezwykle interesująca osobowość poza ekranem. Inteligentny, sarkastyczny, patrzący na Hollywood z dystansem, przez lata wiódł beztroski żywot wiecznego kawalera. Nie ominęły go skandale czy kontrowersje. 9 września gwiazdor kończy 64 lata.

Hugh Grant
Hugh Grant
Źródło zdjęć: © East News | PacificCoastNews.com

Hugh John Mungo Grant przyszedł na świat 9 września 1960 roku w Londynie. Jego ojciec, James Grant, był oficerem armii brytyjskiej, później odnoszącym sukcesy biznesmenem o artystycznej duszy. Matka, Fynvola MacLean, pracowała jako nauczycielka. Rodzice Hugh przykładali ogromną wagę do edukacji, co miało niebagatelny wpływ na ich syna.

Od najmłodszych lat wykazywał się bystrością umysłu i ciekawością świata. Uczęszczał do prestiżowych szkół. Już w czasach szkolnych ujawnił się jego talent aktorski. Kolejnym etapem edukacji Hugh były studia na Uniwersytecie Oksfordzkim. Studiował literaturę angielską. Na Oksfordzie nie tylko poszerzał horyzonty, ale także aktywnie uczestniczył w życiu kulturalnym uczelni. Był członkiem klubu komediowego Piers Gaveston Society. Jego występy, między innymi w sztukach Szekspira, zwróciły uwagę nie tylko kolegów, ale także krytyków teatralnych. Hugh pomyślał, że aktorstwo to może sposób na życie. Po ukończeniu studiów w 1982 roku dołączył do trupy teatralnej Nottingham Playhouse, gdzie występował w różnorodnych rolach, od klasyki po współczesne dramaty.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ale kino!

Minęło nieco czasu, nim Hugh Grant – już ceniony aktor teatralny – zyskał międzynarodową sławę dzięki rolom filmowym. Jego pierwsze kreacje, choć ambitne, nie przyniosły mu natychmiastowej sławy. Grant zadebiutował w 1982 roku w filmie "Uprzywilejowany", niskobudżetowej produkcji stworzonej przez studentów Oksfordu. Obraz nie odniósł komercyjnego sukcesu, ale otworzył młodemu aktorowi kilka furtek.

W kolejnych latach Grant brał udział w różnorodnych projektach artystycznych, starając się unikać szufladkowania. Występował w filmach psychologicznych, takich jak "Maurice" (1987) w reżyserii Jamesa Ivory'ego, gdzie wcielił się w rolę homoseksualnego studenta z początku XX wieku. Ta rola przyniosła mu uznanie krytyków i nagrodę na festiwalu filmowym w Wenecji. Potem wystąpił w mniej znanych, ale naprawdę niezłych filmach, jak "Brzask" (1988) czy "Nokturny" (1988) – w tym ostatnim zagrał Chopina.

Innym wartym uwagi projektem był film "Gorzkie gody" (1992) Romana Polańskiego, gdzie Grant pojawił się u boku Petera Coyote'a i Emmanuelle Seigner. Mimo że film otrzymał mieszane recenzje, rola Hugh została doceniona za subtelność i głębię psychologiczną. Cennym punktem w filmografii Granta jest też obraz "Okruchy dnia" (1993) z Anthonym Hopkinsem i Emmą Thompson – cóż za towarzystwo!

Król komedii romantycznych

Przełom w karierze Hugh Granta nastąpił w 1994 roku, kiedy zagrał główną rolę w komedii romantycznej "Cztery wesela i pogrzeb". Film odniósł ogromny sukces kasowy, przypadł do gustu krytykom, a Grant stał się międzynarodową gwiazdą. Jego rola uroczego, nieco niezdarnego Charlesa przyniosła mu nagrodę BAFTA oraz Złoty Glob dla najlepszego aktora w komedii lub musicalu i otworzyła drzwi do Hollywood.

Od tego momentu Hugh Grant zaczął być kojarzony przede wszystkim z rolami w komediach romantycznych. Jego ekranowy wizerunek opierał się na kilku kluczowych elementach: uroku osobistym, brytyjskim akcencie, autoironii i zdolności do grania sympatycznych, niekiedy neurotycznych bohaterów. Grant potrafił wprowadzić do swoich ról subtelny humor i głębię emocjonalną.

W kolejnych latach Grant ugruntował swoją pozycję jako jeden z czołowych aktorów komedii romantycznych. Filmy takie jak "Dziewięć miesięcy" (1995) z Julianne Moore, "Mickey niebieskie oko" (1999), kultowe "Notting Hill" (1999), gdzie zagrał u boku Julii Roberts, "Dziennik Bridget Jones" (2001), gdzie wcielił się w Daniela Cleavera (obiekt westchnień panny Jones) czy niezapomniana rola zakochanego premiera w "To właśnie miłość" (2003) utrwaliły jego status ikony gatunku.

Wizerunek Hugh Granta jako króla komedii romantycznych przyniósł mu ogromną popularność, ale także pewne ograniczenia. Aktor był często obsadzany w podobnych rolach, co z czasem zaczęło budzić jego frustrację. Gdy już mógł sobie na to pozwolić, stał się nieco wybredny. Filmy takie jak "Był sobie chłopiec" (2002), "Jak zostać gwiazdą" (2006) udowodniły, że Grant potrafi wyjść poza schemat typowego bohatera komedii romantycznej. Rolami w "Boska Florence" (2016) czy serialu HBO "Od nowa" (2020) przypomniał, że jest aktorem wszechstronnym.

Toż to skandal!

Gdy kariera Hugh Granta nabrała rozpędu, nadszedł czas na kontrowersje i skandale, co tabloidy uwielbiają. Jednym z najbardziej znaczących momentów w życiu osobistym i zawodowym Hugh był głośny skandal z 1995 roku. Grant, będący wówczas w związku z aktorką Elizabeth Hurley, został aresztowany w Los Angeles za "nieobyczajne zachowanie w miejscu publicznym". Mówiąc prościej, aktora przyłapano na Sunset Boulevard w jego samochodzie z prostytutką Divine Brown. Incydent ten wywołał ogromne zainteresowanie mediów i znacząco wpłynął na reputację Granta.

Aktor, który do tej pory był postrzegany jako uroczy dżentelmen z brytyjskim akcentem, nagle znalazł się w centrum skandalu obyczajowego. Wydarzenie to mogło potencjalnie zniszczyć jego karierę, szczególnie biorąc pod uwagę, że Hugh był wówczas u szczytu popularności po sukcesie filmu "Cztery wesela i pogrzeb". Jednak sposób, w jaki Grant zareagował na skandal, ostatecznie ochronił go przed bezpowrotną utratą sympatii fanów. Aktor nie próbował ukrywać swojego błędu ani go usprawiedliwiać. Zamiast tego, otwarcie przyznał się do winy i przeprosił publicznie swoją partnerkę, Elizabeth Hurley.

W wywiadzie dla Jaya Leno w "The Tonight Show", Grant odniósł się do sprawy z charakterystycznym dla siebie sarkazmem i autoironią. Mimo początkowego szoku opinii publicznej, kariera Granta nie ucierpiała na dłuższą metę. Wkrótce po skandalu aktor wrócił na plan filmowy.

Kontrowersji ciąg dalszy

Po skandalu z 1995 roku nazwisko Granta jeszcze kilka razy znalazło się na pierwszych stronach gazet z powodu rozmaitych kontrowersji.

Zacznijmy od drobiazgu. Robert Downey Jr., z którym Hugh spotkał się na planie "Czasu przemian" (1995), nie wspominał dobrze współpracy z brytyjskim kolegą. Ich wzajemna niechęć nie była zresztą żadną tajemnicą. W jednym z wywiadów Downey Jr. wprost stwierdził, że Grant to "dupek". W prasie chętnie to cytowano.

W 2011 roku Hugh publicznie oskarżył "News of the World" o włamanie się do jego poczty głosowej. Aktor stał się jednym z głównych orędowników kampanii na rzecz reformy brytyjskich mediów i ochrony prywatności. Jego zaangażowanie w tę sprawę spotkało się z mieszanymi reakcjami – niektórzy chwalili go za odwagę w stawianiu czoła potężnym mediom, inni oskarżali o hipokryzję, wypominając wcześniejsze skandale.

Kolejna kontrowersja związana z Hugh Grantem miała miejsce podczas ceremonii wręczenia Oscarów w 2023 roku. Po niefortunnej rozmowie na czerwonym dywanie z prezenterką Ashley Graham, Grant został oskarżony o snobizm i lekceważące traktowanie rozmówczyni. Jego krótkie, często jednosłowne odpowiedzi, rzekomy brak zainteresowania rozmową oraz wyraźne poirytowanie wywołały falę krytyki w mediach społecznościowych.

Kontrowersje wokół Hugh Granta, choć czasami chwilowo szkodzą wizerunkowi, paradoksalnie przyczyniają się do utrzymania zainteresowania jego osobą. Grant pozostaje jednym z najsłynniejszych brytyjskich aktorów. Kariera Hugh, mimo wzlotów i upadków, trwa nieprzerwanie od ponad trzech dekad.

Pan Grant i kobiety

Życie uczuciowe Hugh Granta od lat budzi zainteresowanie mediów i fanów. Najgłośniejszy i najdłuższy związek aktora to ten z brytyjską modelką i aktorką Elizabeth Hurley. Para poznała się w 1987 roku na planie filmu "Rowing with the Wind". Byli razem przez 13 lat. Wbrew powszechnym przypuszczeniom, skandal z 1995 roku nie doprowadził do rozstania. Hurley, ku zaskoczeniu wielu, publicznie wsparła Granta w trudnym dla niego okresie. Para pozostała razem jeszcze przez 5 lat, ostatecznie rozstając się w 2000 roku.

Dwa lata później Hugh został ojcem chrzestnym syna Elizabeth. Po rozstaniu z Hurley Grant – obwieściwszy światu, że nie wierzy w monogamię ani w małżeństwo – wiódł kawalerski żywot. Romansował z Sandrą Bullock, Martine McCutcheon, Jemimą Khan czy Drew Barrymore. Owocem romantycznych uniesień z Chinką Tinglan Hong są córka Tabitha i syn Felix.

W końcu na drodze Hugh Granta stanęła kobieta, przy której uwierzył i w monogamię i w małżeństwo. Z producentką telewizyjną Anną Eberstein, którą poślubił w 2018 roku, aktor ma troje dzieci. Wieczny kawaler ostatecznie odnalazł się w roli męża i ojca.

Źródło artykułu:Magda Kosinska-Krol
hugh grantaktorkino
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)