Ma ciągły apetyt na życie. Katarzyna Herman kończy 53 lata
Emanująca optymizmem, niezłomna mimo trudności życia, o nietuzinkowych zdolnościach i urodzie. Katarzyna Herman to jedna z ulubienic polskich widzów, której sławę przyniósł serialowy hit Netflixa "1670" i wcześniejsze role w dziełach "Kler", "Pokot" czy "W sypialni". Prywatnie jest oddaną matką, która każdego dnia uczy się tolerancji dla własnych dzieci. 13 sierpnia artystka świętuje 53. urodziny.
Urodziła się 13 sierpnia 1971 roku w Mrągowie, ale najbliższym jej sercu miastem pozostaje Białystok, w którym dorastała. Wychowywała się w wielodzietnej rodzinie zdominowanej przez kobiety – ojciec był jedynym mężczyzną w domu. Ma sześć młodszych sióstr, a dorastanie z nimi pod jednym dachem nauczyło ją wyznaczania granicy i budowania relacji na gruncie kompromisów. "Miałyśmy piętrowe łóżka, jak w koszarach. U siebie, na dole, powiesiłam zasłonki, próbowałam się odciąć", opowiadała w jednym z wywiadów.
Urodzona artystka
Katarzyna Herman od najmłodszych lat lubiła bawić się w domowy teatr. W zabawie przejawiała kreatywność i niezależną naturę – reżyserowała i grała, a siostry były jej publicznością. Dziecięca pasja z czasem obrała poważne tory. W 1994 roku Herman ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie. Jej talent doceniano już w trakcie nauki. Podczas XII Ogólnopolskiego Przeglądu Spektakli Dyplomowych Szkół Teatralnych w Łodzi otrzymała wyróżnienie za rolę Iriny w "Musztra – sztuka i życie".
Jako zawodowa aktorka debiutowała w 1995 roku w "Ożenku" na podstawie Gogoli jako Agafia Tichonowa, wtedy też na wiele lat związała się z warszawskim Teatrem Powszechnym im. Zygmunta Hübnera. Niczyjej uwadze nie umknęła charyzma i wyrazistość młodej aktorki. Mimo pierwszych kroków na teatralnych deskach, od razu zdobyła uznanie i wróżono jej obiecującą karierę. Sceniczny debiut Katarzyny Herman nagrodzono na Kaliskim Festiwalu Sztuki Aktorskiej w 1995 roku.
Głodna aktorskich wyzwań
Wraz z rozwojem aktorskiej aktywności Katarzyna Herman dała poznać się jako artystka o wielkiej ambicji i możliwościach. Choć w jej emploi przeważają dramaty, z powodzeniem kreuje też role komediowe. Szczególnie zapada w pamięć jako odtwórczyni kobiet silnych, ale też skomplikowanych, przejmujących. To dopełnia jej prywatny portret osoby pełnej optymizmu, niezłomności i świadomej własnej kobiecości.
Na wielkim ekranie zadebiutowała jako Iwona, żona Karola w filmie telewizyjnym "Urok wszeteczny" (1996), ale to seriale przyniosły jej największą rozpoznawalność, począwszy od "Bożej podszewki" (1997), gdzie wcieliła się w Janeczkę Jurewicz. Sympatię telewidzów zdobyła dzięki kultowym produkcjom "M jak miłość", "Kryminalni" czy "Barwy szczęścia". Szczególnie zapadła w pamięć w serialu "Magda M" jako Karolina Waligóra, żona Wiktora. Na wyróżnienie zasługuje też charakterna postać aktorki z serialu political-fiction "Ekipa". Sportretowała tu Aleksandrę, szefową Gabinetu Politycznego Premiera.
Katarzyna Herman i hit Netflixa "1670"
Srebrny ekran zdecydowanie przyniósł aktorce dużą popularność. W ostatnich latach uznanie zapewniły jej polskie seriale "Ślepnąc od świateł" i "Belfer", a także satyryczny przebój Netflixa "1670", w którym wystąpiła jako Zofia Adamczewska, żona Jana Pawła Adamczewskiego (Bartłomiej Topa). "Super jest słyszeć, jak publiczność się śmieje. Szansa zagrania w serialu 1670 to był prezent, który mnie początkowo przestraszył. Myślałam, że Zofię lepiej zagra tuzin innych aktorek, zwłaszcza takich występujących w stand-upie" – mówiła w rozmowie z "Twoim Stylem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aktorka o wszechstronnych umiejętnościach
W kwestii filmowej aktorka występuje zarówno w typowo rozrywkowych produkcjach, jak i tych bardziej ambitnych oraz wymagających. Do tej drugiej grupy możemy zaliczyć dramat "W sypialni" (2012). Główna bohaterka, Edyta, ucieka od rodziny. Aby przeżyć w Warszawie, umawia się przez Internet z mężczyznami, a następnie usypia ich przy pomocy leków nasennych, aby przenocować w ich mieszkaniu. Wszystko zmienia się, gdy trafia na fascynującego Patryka.
Nie tylko pierwszoplanowe role Katarzyny Herman były wysoko oceniane. Aktorka posiada bowiem nieprzeciętną charyzmę, która przyciąga uwagę widzów choćby w najdrobniejszej kreacji. Na dalszym planie zachwyciła w biograficznym dramacie historycznym "Generał Nil" (2009), "Pokocie" (2017) Agnieszki Holland, a także kontrowersyjnym, demaskującym problem pedofilii w kościele dziele Wojciecha Smarzowskiego "Kler" (2018). W ostatnim roku mogliśmy podziwiać Herman przy okazji thrillera szpiegowskiego "Doppelgänger. Sobowtór" (2023), za który otrzymała nominację do Orłów.
Katarzyna Herman prywatnie
Na co dzień Katarzyna Herman pozostaje szczęśliwą matką 20-letniego Leona i 15-letniej Romy, choć, jak przyznaje, "na zmianę przytulają się i wściekają". Aktorka nie ukrywa również tego, że potomkowie nie przepadają za jej profesją, która odebrała wiele wspólnych chwil, gdy byli bardzo mali. "Czasem wieczorem prosiły (dzieci – przyp. red.), żebym nie wychodziła do teatru, a ja wychodziłam. Teraz ja je wypuszczam, ich kolej – wzdycham. Ale cieszę się, że chcą być samodzielne, nie wtrącam się. Coraz lepiej umiemy ze sobą rozmawiać" – zwierzała się na łamach "Twojego Stylu".
Rodzina obok teatru to jej główna siła napędowa i osobiste narzędzie psychoterapii. To wszystko okazało się dla artystki pomocne zwłaszcza w ostatnim czasie, gdy rozwodziła się z wieloletnim ukochanym Tomaszem Brzozowskim, właścicielem kawiarnio-księgarni "Czuły Barbarzyńca" w Warszawie.
Przez wiele lat para uchodziła za jedną z najszczęśliwszych w polskim show-biznesie. Dobrze strzegli własną prywatność. Informacja o rozstaniu obiegła polskie media w lutym 2024 roku dość przypadkowo, po tym jak Katarzyna Herman, udzielając wywiadu na temat relacji ze swoimi sześcioma siostrami, powiedziała krótko: "Małżeństwo się skończyło, a siostry będą zawsze. Bardzo mi pomogły na trudnym etapie życia, jestem im wdzięczna".
Kilka lat wcześniej, jako szczęśliwa żona, mówiła o miłości: "Miłość do mężczyzny? Łatwo przemija, ale jeśli się o nią dba, może trwać całe życie. Pogadajmy o tym za 50 lat. Żyję już trochę i parę razy byłam zakochana miłością, która miała trwać wiecznie. Potem okazywało się, że niewiele z tego zostało. A może każda miłość jest pierwsza?".
Źródła: A. Litorowicz-Siegert, "Katarzyna Herman: Zastanawiam się, jak to będzie, kiedy dzieci wyjdą w świat. Do kogo będę wracać?", wywiad dla Twój Styl, 08.02.2024.; A. Zaborski, "Katarzyna Herman: Szansa zagrania w serialu 1670 to prezent, który mnie początkowo przestraszył", wywiad dla Twój Styl, 18.01.2024. Viva, FilmPolski.pl, ShowNews.