Salma Hayek przyłapana!

Opinia publiczna wzburzyła się po tym jak amerykańską prasę obiegły zdjęcia jak aktorka Salma Hayek pali papierosa przy swej małej córeczce.

Aktorka została przyłapana przez paparazzich podczas świątecznych zakupów w Beverly Hills, na które się wybrała razem z mamą i córeczką.

Słynąca z urody aktorka wiele razy opowiadała prasie jak bardzo zmieniło ją macierzyństwo. W związku z tym do Hayek przylgnęła łatka "zaangażowanej mamy".

Salma Hayek wiele razy podkreślała, że zostając matką, na nowo nauczyła się kochać życie.

Aktorka przyznaje, że 7-miesięczna córeczka Valentina Paloma okazała się największym dokonaniem w jej życiu.

"Kiedy urodziłam dziecko, miałam wrażenie, że przepełnia mnie czysta i niesamowita miłość." - mówi aktorka.

"- Ta energia wymazała wszystkie krzywdy, jakich wcześniej doznałam. Nauczyłam się też kochać wszystko, co mnie otacza"- dodaje.

"- Moja córeczka jest najlepszą rzeczą, jaka wydarzyła się w moim życiu", podsumowuje 41-letnia gwiazda.

„W nocy w ogóle nie śpię, tylko patrzę na Palomę. Zwykle przychodzi moment, kiedy mała zaczyna się śmiać i chichotać, co sprawia, że czuję się bardzo szczęśliwa. Niektóre dzieci chrapią, a moja córka wybucha śmiechem” przyznaje gwiazda.

„Staram się robić wszystko jak najlepiej i żyć dzień po dniu. Nie ośmieliłabym się udzielać innym kobietom rad, bo Bóg mi świadkiem: po urodzeniu dziecka wszyscy próbują ci doradzać. Mogę powiedzieć jedynie to: pozwólcie sobie na niedoskonałość" - przekonuje latynoska piękność.