Nie chciała dublerki do scen erotycznych. Wiemy, dlaczego

W rozmowie z "Faktem" Edyta Folwarska dużo miejsca poświeciła aktorce, która zagrała główną rolę w filmie, czyli Helenie Englert. Pisarka przyznaje, że córka Jana Englerta nie była faworytką do wcielenia się w postać Inez, dziewczyny z małego miasta, która wchodzi w atrakcyjny, ale i niebezpieczny świat show-biznesu.

Helena Englert nie miała jeszcze w swoim życiorysie dużej roli w kinowej produkcji. Ponadto, niedawno wróciła ze Stanów Zjednoczonych, gdzie przez blisko dwa lata uczyła się aktorstwa. "Jednak na castingach pokazała największy kunszt aktorski" – twierdzi Folwarska.

W przypadku roli w tak śmiałym filmie liczyła się też odwaga aktorki i mocna psychika. "To było wyzwanie, Helena musiała się rozebrać, pokazać biust, grać nago w scenach z innymi aktorami, ale nie miała dublerki w żadnej scenie, nie chciała tego. Stwierdziła, że jej ciało służy też do jej pracy i do grania, jest to część jej zawodu" – wspomina pisarka.

"Stwierdziła, że nie chce dublerki, a rodzice też są aktorami i to rozumieją. Podeszła do tego czysto zawodowo i naprawdę profesjonalnie" – dodaje Folwarska.

Na planie filmu "Pokusa" nie mogło zabraknąć seksuologa, konsultanta od spraw intymnych, który rozmawiał z aktorami uczestniczącymi w trudnych scenach. Z usług dublerki skorzystała natomiast Joanna Liszowska. W jej przypadku chodziło o scenę brutalnego seksu.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o masakrowaniu "Znachora", najgorszych filmach na walentynki i polskich erotykach, które podbijają świat (a nie powinny) . Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.