Sceny seksu w "Grzesznej miłości". Banderas zdradził kulisy
Halle Berry dementowała ostatnio informacje, jakoby ona i Billy Bob Thornton uprawiali prawdziwy seks w filmie "Czekając na wyrok". Okazuje się, że była żona Billy'ego, Angelina Jolie również ma na koncie sceny, które obrosły w miejskie legendy.
Rok 2001 obfitował w filmy, które przeszły do historii ze względu na odważne sceny seksu. Jednym z nich był "Czekając na wyrok". Mimo iż minęło ponad 20 lat, w sieci nadal krążyły plotki, mówiące o tym, że odtwórcy głównych ról, Halle Berry i Billy Bob Thornton, naprawdę uprawiali seks podczas kręcenia intymnych scen.
Gwiazda w jednym z ostatnich wywiadów odniosła się do tych spekulacji. - Jest taka miejska legenda, że naprawdę uprawialiśmy seks. Słyszałam to i to po prostu nieprawda – powiedziała gwiazda w rozmowie z Daxem Shepardem.
W tym samym roku na ekranach kin pojawił się film "Grzeszna miłość", w którym zagrali Angelina Jolie i Antonio Banderas. I znów pojawiły się doniesienia, że ich sceny seksu były tak realistyczne, że musiały być prawdziwe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Grzeszna miłość
"Grzeszna miłość" to remake francuskiego filmu "Syreny". Opowiada o bogatym właścicielu plantacji kawy, który poszukuje idealnej kandydatki na żonę. Na ogłoszenie odpowiada Julia, która okazuje się kobietą równie ponętną, co niebezpieczną. Wciąga głównego bohatera w morderczą intrygę. W filmie nie brakuje odważnych scen seksu.
Od początku mówiło się, że sceny seksu pomiędzy odtwórcami głównych ról, Angeliną Jolie i Antonio Banderasem, nie były udawane. Pikanterii sprawie dodały słowa reżysera, Michaela Cristofera, który zapewniał, że podczas kręcenia intymnych scen aktorzy mieli mieć na sobie ubrania w kolorze cielistym zasłaniające newralgiczne miejsca. Angelina zasugerowała jednak, że gdyby je zdjęła, wyglądałoby to bardziej realistycznie. Antonio uznał, że to świetny pomysł i zrobił to samo.
Dopiero w 2007 roku Banderas odniósł się do tych rewelacji w rozmowie z "Cinema". - Kręcenie scen seksu z Angeliną Jolie było tym samym, co kręcenie sceny, w której muszę spaść z konia. Musisz sprawić, żeby wyglądało to realnie, ale tak nie jest. Musieliśmy nakręcić bardzo intensywną scenę seksu w "Grzesznej miłości", ale oczywiście w niczym to nie przypomina tego, co widać na ekranie - wyznał.
Antonio zdradził kulisy kręcenia sceny z Angeliną. - Nie mogłem jej dotknąć, bo miała wszędzie tatuaże i trzeba było je zakrywać makijażem, więc musiałem się starać, żeby go nie zetrzeć. A kiedy wokół ciebie jest 150 facetów i co 20 sekund krzyczą "cięcie", a potem układają ci włosy i ułożenie ramion, to wcale nie jest seksowne - dodał.
Aby ocenić autentyczność wspomnianych scen, najlepiej obejrzeć produkcję samemu. Film "Grzeszna miłość" dostępny jest na CDA Premium.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o hitowej polskiej komedii "Rozwodnicy" na Netfliksie, zastanawiamy się, czy Demi Moore dostanie Oscara, czy Złotą Malinę za "Substancję" i zdradzamy, co dzieje się na planach filmów i seriali. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: