"Seks i kłamstwa. Intymne życie kobiet w kraju arabskim". Opisała porażające historie

Film o czterech prostytutkach wywołał w Maroku wielki skandal. Przed premierą "Much Loved" wykradziono kopię, a fragmenty wrzucono do sieci. Politycy zakazali wyświetlania filmu. - W Maroku, gdy ktoś pokazuje ci twoje oblicze, rozbijasz lustro - mówi Leila Slimani, autorka książki "Seks i kłamstwa. Intymne życie kobiet w kraju arabskim".

Kadr z filmu "Much loved"Kadr z filmu "Much loved"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Magdalena Drozdek

Cofnijmy się na chwilę do 2015 r. Trwa festiwal filmowy w Cannes. Wielkie, międzynarodowe wydarzenie. Jak co roku na festiwalu szansę pokazania swoich filmów dostają twórcy, którzy np. są jawnie cenzurowani w swoich krajach. Tak było w przypadku Nabila Ayoucha, który do Cannes przyjechał z filmem "Much Loved". Opowiadał o czterech prostytutkach z Marakeszu, które muszą sobie jakoś radzić z mizoginistycznym świecie arabskich zakazów.

Zanim doszło do oficjalnej premiery w kraju reżysera, w sieci pojawiło się kilka fragmentów filmu. To wystarczyło do tego, by w Maroko wywołać wielki skandal wśród obywateli, a w konsekwencji także wśród władz kraju. Historia czterech kobiet rozjuszyła opinię publiczną.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najbardziej wyczekiwane premiery filmowe 2024 roku

Jak opowiada Leila Slimani w książce "Seks i kłamstwa. Intymne życie kobiet w kraju arabskim", film atakowano, a reżyser i aktorki stali się celem obelg, grożono im też śmiercią. Minister komunikacji nie obejrzał filmu, ale zakazał wyświetlania produkcji w kraju. - Miał na celu ochronę cnotliwego i całkowicie nierealistycznego wizerunku marokańskiej kobiety, w który rzekomo godził obraz Ayoucha. W Maroku, gdy ktoś pokazuje ci twoje oblicze, rozbijasz lustro – opowiada Slimani.

Autorka książki, której od niedawna możecie posłuchać w formie audiobooka Audioteki, spotkała się z reżyserem. Chciała wiedzieć, dlaczego film spotkał się z tak wielką nagonką ze strony Marokańczyków. Sytuacja trochę jak w przypadku premiery "Zielonej granicy" Agnieszki Holland. Inny temat, ale skala zjawiska podobna.

- Kiedy postrzegasz swoją małżonkę jako maszynkę do rodzenia dzieci, która nie powinna odczuwać żadnej przyjemności, której ciało jest nieomal twoją własnością, to jak chcesz mieć zdrowe podejście do seksualności. Marokańscy mężczyźni są sfrustrowani. Wszystko, co ma związek z pożądaniem, jest odrzucane, bo ludzie zostali nauczeni to demonizować. I gdy są konfrontowani z tym obrazem, reagują niezwykle gwałtowni - opowiada reżyser.

Ayouch mówi, że Marokańczyków zabolał temat filmu, bo ujrzeli w nim własne frustracje. Nauczyli się przez lata, że wszystko, co związane jest ze sferą seksualności człowieka, jest skrajnie złe, a nawet demoniczne. Temat prostytucji jest w Maroku absolutnym tabu.

- Myślę, że szokował przede wszystkim społeczny aspekt tej działalności, a mianowicie to, że utrzymują się z niej tysiące rodzin. Tysiące prostytutek są żywicielkami rodziny, a jednocześnie uważa się je za pariaski. Są piętnowane, wyśmiewane, ukrywane – komentuje Ayouch.

I dalej równie ciekawie opowiada autorce książki: - Jesteśmy w impasie. Stroimy się w fałszywą cnotę, podczas gdy nasz system, zakazując relacji seksualnych, promuje komercjalizację ciała, przemoc i instrumentalizację ciała kobiety (...) Jesteśmy piątym co do wielkości konsumentem pornografii internetowej na świecie, a jednocześnie ludzie nieustannie apelują o przyzwoitość. 160 tys. osób poszło zobaczyć Jennifer Lopez, półtora miliona Marokańczyków obejrzało jej koncert w telewizji, a potem obrażali ją w internecie, bo była zbyt prowokacyjnie ubrana.

Leila Slimani punktuje: kiedyś Arabowie szokowali otwartością w sferze seksu. A dziś? W opisywanym przez nią Maroku panuje kult czystości, który jest przemocą wobec społeczeństwa. Seks jest tematem tabu, choć jak mówił reżyser filmu, wszyscy oglądają pornografię w sieci. Dziś w Maroku kobiety w minispódniczkach sądzi się za obrazę moralności. Homoseksualistów linczuje się na środku ulicy. Zgwałconą trzynastolatkę przymusza się do małżeństwa z oprawcą.

"Seks i kłamstwa. Intymne życie kobiet w kraju arabskim" czytane przez fantastyczną Ewę Jakubowicz to fascynująca, ale w wielu miejscach porażająca lektura. Slimani dociera do kobiet, które były gwałcone, które dokonywały po cichu aborcji, które opłacały operacje przywrócenia błony dziewiczej, by mieć jakieś szanse w życiu. Niemal każdy kolejny rozdział to poruszająca opowieść o życiu w kraju pełnym sprzeczności. O kulturze kłamstw i przemocy.

Dzięki Leili Slimani zaglądamy głębiej do kraju, który przecież jest turystyczną perełką północnej Afryki. Kraju, który wydaje się już w dużej części pod wpływem Europy, a jednak z wciąż obowiązującymi zasadami religijnymi, które odciskają piętno na życiu kobiet. Nie będzie się łatwo oderwać od tej opowieści, od tego audiobooka. Są historie o marokańskich prostytutkach i o skandalach, o losach kobiet z różnych warstw społecznych, ale też np. historia pewnej audycji radiowej, w trakcie której rozwiązywano na żywo różne intymne problemy słuchaczy, którzy nigdy nie mieli porządnej edukacji seksualnej. Warto.

Źródło artykułu: WP Film
Wybrane dla Ciebie
Nie żyje Diane Ladd. Legendarna amerykańska aktorka była mamą Laury Dern
Nie żyje Diane Ladd. Legendarna amerykańska aktorka była mamą Laury Dern
26 osób z ekipy "Tulsa King" zwolnionych. Dwa tygodnie przed startem zdjęć
26 osób z ekipy "Tulsa King" zwolnionych. Dwa tygodnie przed startem zdjęć
Russell Crowe ucina spekulacje o ślubie. Aktor mówi, dlaczego nie zamierza się żenić
Russell Crowe ucina spekulacje o ślubie. Aktor mówi, dlaczego nie zamierza się żenić
Queerowa Ciri? Showrunnerka "Wiedźmina" komentuje sceny, o których zrobiło się głośno
Queerowa Ciri? Showrunnerka "Wiedźmina" komentuje sceny, o których zrobiło się głośno
Harrison Ford ostro o Donaldzie Trumpie. "Ignorancja, pycha, kłamstwa"
Harrison Ford ostro o Donaldzie Trumpie. "Ignorancja, pycha, kłamstwa"
Trump nazywa prezentera "szaleńcem" i mówi o "nielegalnych" żartach
Trump nazywa prezentera "szaleńcem" i mówi o "nielegalnych" żartach
Świętuje 8 lat trzeźwości. Przez alkohol staczała się na dno
Świętuje 8 lat trzeźwości. Przez alkohol staczała się na dno
Roman Wilhelmi: Nie chciał wierzyć, że umiera. Zgubiły go używki
Roman Wilhelmi: Nie chciał wierzyć, że umiera. Zgubiły go używki
On ma 68, ona tylko 29. Ma żonę i córkę w tym samym wieku
On ma 68, ona tylko 29. Ma żonę i córkę w tym samym wieku
"Kogo to obchodzi?". Nie wierzy w diagnozę wystawioną przez żonę
"Kogo to obchodzi?". Nie wierzy w diagnozę wystawioną przez żonę
Kolejna kariera upada. Gwiazdor "nękał i zastraszał"
Kolejna kariera upada. Gwiazdor "nękał i zastraszał"
George Clooney znów o polityce. "To był błąd, szczerze mówiąc"
George Clooney znów o polityce. "To był błąd, szczerze mówiąc"