"Siedem minut po północy": czyli bardzo wrażliwy potwór

Niewielu jest dorosłych, którzy mieliby tyle odwagi co 10-letni Josh. Chłopiec codziennie musi bronić się przed grupą starszych chłopaków, którzy prześladują go w szkole. Prawdziwy dramat jednak rozgrywa się w domu chłopca. Jego matka przegrywa walkę z chorobą, a lekarze rozkładają ręce. Nagle w jego życiu pojawia się niezwykła postać. Potwór, który za pośrednictwem niezwykłych opowieści wciąga Josha w świat, który rozwiązuje wiele tajemniczych zagadek. Tylko u nas zobacz rozmowę z Liamem Neesonem, odtwórcą roli Potwora.

20.12.2016 | aktual.: 22.12.2016 10:29

W postać potwora wcielił się Liam Neeson, który wyjątkowo polubił swojego bohatera. - To ktoś w rodzaju mentora. Grałem już takie postaci. Ten stwór uosabia naturę. Był świadkiem wszystkich dokonań gatunku ludzkiego, doświadczył jego ułomności. Wie, że nic nie jest takie, jakim się wydaje - mówi aktor.

Aktor próbuje przekazać chłopcu tajemną wiedzę. Jednak Connor, grany przez Lewisa MacDougalla, stara się radzić sobie ze świadomością, że jego mama jest śmiertelnie chora na raka. Conor nie potrafi wyrazić słowami emocji, które się w nim rodzą. - Rośnie w nim frustracja, którą jego wyobraźnia przerabia na drzewo potwora, w którego się wcielam - zdradził Liam Neeson.

Obraz
© Materiały prasowe

Film niesie głębsze przesłanie i wbrew pozorom nie jest skierowany do dzieci - Stwór uczy go życia (red. Connora), nie tylko jego, również widzów, którzy oglądają film. To nie jest film dla dzieci - dodaje aktor.

Za obraz odpowiada reżyser wizjonerskiego "Sierocińca" i zapierającego dech w piersi "Niemożliwego". W rolach głównych zobaczymy m.in. Liama Neesona, Sigourney Weaver, Felicity Jones oraz Lewisa MacDougalla.

Obraz
© Materiały prasowe
Obraz
© Materiały prasowe
Obraz
© Materiały prasowe
Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)