Sigourney Weaver chce kobiet o supermocach
Sigourney Weaver ma powoli dość superbohaterów.
Aktorka żałuje, że na ekranie brakuje silnych kobiet o nadprzyrodzonych mocach.
- Komiksy o Batmanie, Supermanie i pozostałych superbohaterach przedstawiają wyłącznie historie mężczyzn, bo były pisane w latach 50. i 60. - tłumaczy Weaver. - Tak samo jest oczywiście z ich kinowymi wersjami. Od czasu do czasu zdarzy się jakaś fantastyczna, silna babka, które umie skopać tyłki, np. Scarlett Johansson w filmach o Iron Manie, ale ogólnie rzecz biorąc projekty te nie powstają z myślą o kobietach. Jeśli Hollywood nie zmieni podejścia, nie uświadczymy żadnych superbohaterek.
Dorobek Sigourney Weaver zamyka komedia "Paul".