Kryminalna kariera
Nasierowski, choć żył na koszt Gajdy, nie był jednak wiernym partnerem - wkrótce zaczął zdradzać aktora z Andrzejem Rukuszewiczem, nastoletnim hydraulikiem, którego poznał "pod budką z piwem". Obaj panowie postanowili zrobić kryminalną karierę i razem włamywali się do mieszkań znajomych Nasierowskiego.
Gajda zdawał sobie sprawę, jak "dorabia" sobie kochanek, podobno też wielokrotnie próbował namówić go, by zrezygnował z przestępczego procederu, ale ten był głuchy na jego prośby. Co więcej, za jego namową Gajda sam złamał prawo, uczestnicząc w kradzieży pieniędzy z kasy Teatru Polskiego.