Na ławie oskarżonych
Do tragedii doszło, gdy Nasierowski i Rukuszewicz włamali się do domu Miry Zimińskiej i doprowadzili do śmierci jej gosposi. Na ławę oskarżonych trafił również Gajda, któremu zarzucono współudział w przestępstwach.
Gajda mógł liczyć na wsparcie znajomych, którzy od lat obserwowali, jak zaślepiony miłością poświęca niemal wszystko dla kochanka. Sąd nie był już taki łaskawy - ostatecznie aktora skazano na dwa lata więzienia i grzywnę w wysokości 30 tys. zł.
Rukuszewicz i Nasierowski mieli trafić za kratki aż na 25 lat, choć temu drugiemu udało się wyjść na wolność w 1982 roku.