Rozstanie kochanków
Aż trudno uwierzyć, ale Gajda wybaczył Nasierowskiemu i chciał dać mu kolejną szansę. Gdy Nasierowski wyszedł z więzienia, od razu skontaktował się z dawnym kochankiem, który był w posiadaniu wszystkich jego cennych rzeczy.
- Gajda chciał mi to wszystko zwrócić, jeśli zerwę z Andrzejem. Jednak gdy oszukałem go, udając, że zerwałem, a tak przecież nie było, zachował wszystkie łupy, a ja machnąłem ręką na kosztowności - twierdził Nasierowski w gazeta.pl.