Strajk (Strajk - Die Heldin Von Danzing)
"Strajk" to nieudany film wielkiego reżysera Volkera Schlöndorffa. Jednak warto go zobaczyć.
Główną bohaterką "Strajku" jest Agnieszka Walczak. Postać ta inspirowana jest Anną Walentynowicz, której zwolnienie z pracy w stoczni gdańskiej dało początek wydarzeniom sierpnia 1981 roku. Niegdysiejsza przodowniczka pracy przez lata dojrzewa i staje w obronie wykorzystywanych robotników, stając się natchnieniem dla przyszłych polityków, w tym Lecha Wałęsy, zmieniając jednocześnie losy całej Europy.
27.04.2007 07:02
Jeszcze przed premierą filmu media obiegł protest założycieli "Solidarności", w tym także samej Walentynowicz, która poczuła się zdradzona przez Schlöndorffa. Niemiecki reżyser wykorzystał najważniejsze fakty z jej życia, dodając melodramatyczne motywy, w tym przypisując głównej bohaterce analfabetyzm, romans z członkiem komitetu, przynależność jej syna do ZOMO oraz to, że po wybraniu Polaka na papieża modliła się do telewizora. Gdyby te obrazki w korzystny sposób wpłynęły na dzieło, można by wybaczyć twórcy fabularne przekłamania, tym bardziej, iż - co podkreślał w wielu wywiadach zarówno on, jak i producent "Strajku", Jürgen Haase - przyświecał im cel, nakręcenia "ballady o wydarzeniach historycznych". W efekcie dostajemy jednak lukrowany portret kobiety poczciwej, ale nic nie znaczącej, dzięki której determinacji, uczciwości i ciężkiej pracy udaje się poruszyć ludzi i zdziałać wiele dobra. Niestety roli tej nie podołała niemiecka aktorka Katharina Halbach, której gra ogranicza się do kilku karykaturalnych
grymasów, a podłożony polski dubbing dopełnia kiepskiego efektu.
Jednak "Strajk" potrafi wzruszyć. Jest to zasługa przede wszystkim archiwalnych zdjęć wmontowanych w fikcyjne kadry, muzyki Jeana-Michela Jarre'a, oraz faktu, iż ktoś spróbował się zmierzyć z najnowszą historią Polski.