''Strażnicy Galaktyki'': Dave Batista szturmem podbija wielki ekran
W branży filmowej zrobiło się o nim głośno dopiero w 2012 roku, ale miłośnikom sportu nazwisko Davida Bautisty – czy też Dave'a Batisty – znane jest od dobrych 14 lat. 45-letni amerykański kulturysta, zawodnik MMA i profesjonalny wrestler, mierzący 198 cm przy wadzie 126 kg, powinien dopisać sobie w CV kolejną profesję – aktorstwo.
W branży filmowej zrobiło się o nim głośno dopiero w 2012 roku, ale miłośnikom sportu nazwisko Davida Bautisty – czy też Dave'a Batisty – znane jest od dobrych 14 lat. 45-letni amerykański kulturysta, zawodnik MMA i profesjonalny wrestler, mierzący 198 cm przy wadzie 126 kg, powinien dopisać sobie w CV kolejną profesję – aktorstwo.
Jako Drax w robiących furorę marvelowskich „Strażnikach Galaktyki” zdobył kolejne, i to całkiem pokaźne, grono wielbicieli, a producenci planują już następną część kinowego hitu.
Możemy mieć zatem pewność, że Bautista zagości na ekranach na dłużej. Zresztą on sam chyba ostatnio zasmakował w pracy na planie filmowym i ani myśli go opuszczać.
Nieciekawe dzieciństwo
Urodził się w Waszyngtonie, 18 stycznia 1969 roku. Jego dzieciństwo nie należało do najprzyjemniejszych – rodzice nie potrafili się porozumieć i ich małżeństwo szybko zakończyło się rozwodem.
Przez wiele lat żył w skrajnym ubóstwie, w niespokojnej okolicy, obracając się w szemranym towarzystwie.
Stale stykał się z przemocą, pod jego domem zamordowano trzy osoby, a kiedy miał 13 lat, sam zaczął kraść samochody.
Chciał zmienić swoje życie
Jak twierdził, na prostą wyszedł dzięki wsparciu rodziny.
- Jestem dumny z moich rodziców. To dobrzy, ciężko pracujący ludzie. Nauczyli mnie, jaka wartość ma uczciwa praca – mówił.
Już jako 17-latek podjął próbę wyrwania się z niebezpiecznego środowiska, w którym dorastał. Zaczął pracować jako bramkarz i ochroniarz, ale wkrótce aresztowano go za udział w bójce.
To wtedy podjął decyzję, że* poświeci się sportowi i zostanie kulturystą.* Przyznawał potem, że ta decyzja uratowała mu życie.
No pain, no gain
Ciężko trenował, ale wysiłek się opłacił. W 2000 roku zadebiutował w Ohio Valley Wrestling, potem, jako Deacon Batista, zaczął występować w WWE, gdzie odnosił kolejne sukcesy.
Gdy ogłosił, że z powodu konfliktu z zarządem odchodzi z WWE (choć z uprawiania sportu nie zrezygnował – w 2012 zadebiutował w MMA), natychmiast upomnieli się o niego filmowcy.
Bautista wystąpił w „Niebezpiecznej dzielnicy”, „Człowieku o żelaznych pięściach”, „Królu Skorpionie 3: Odkupienie” i „Riddicku”.
Z ringu na ekrany
- To całkiem zabawne; kiedy zacząłem robić filmy (a przecież tak naprawdę nie zagrałem w zbyt wielu), wszyscy myśleli, że mam wielkie doświadczenie, w końcu przez te lata, kiedy byłem profesjonalnym wrestlerem, wciąż otaczały mnie kamery. Ale to przecież zupełnie co innego, tego nie można porównywać – mówił niedawno o swoich pierwszych krokach w branży.
Jego fani niecierpliwie czekają już na kontynuację „Strażników Galaktyki” (w kinach prawdopodobnie w 2016 roku), a Batista jeszcze w tym roku wystąpi w komedii „L.A. Slasher”. (sm/gk)