Burzliwa miłość
Łomnicki pocieszenie znalazł dopiero w ramionach Marii Bojarskiej, którą poślubił w 1984 roku.
- W którymś momencie zaczęłam żałować, że nie znałam Tadeusza wcześniej, że dzieli nas taka różnica wieku, doświadczeń, wypadków historycznych i wydarzeń artystycznych, że tylu rzeczy nie dane nam było przeżyć wspólnie – napisze potem Bojarska w poświęconej mężowi książce „Król Lir nie żyje”.
Oczywiście, nie było jej łatwo – śmiała się, że przed każdą większą premierą Łomnickiego zaczynała myśleć o rozstaniu i obiecywała mężowi, że już po spektaklu złoży w sądzie papiery rozwodowe. - I jakoś to było do następnej premiery – kwitowała. Nie wyobrażała sobie życia bez niego.