Ubrana w workowate spodnie, za duży sweter i sfatygowany t-shirt Aniston sprawiała wrażenie naprawdę podenerwowanej. Posiniaczone ręce i długa szrama przecinająca jej policzek tylko podkreślały rzucające się w oczy niezadowolenie aktorki, która przyzwyczaiła widzów do nienagannego stylu oraz zachowania i wizerunku, jaki przylgnął do niej w czasie realizacji kultowego komediowego tasiemca.