netflix oszustwo

Szefowie największej platformy streamingowej od wielu miesięcy starają się uszczelnić system pobierania opłat abonenckich. Na razie efekty ich pracy są mizerne. Wygląda na to, że wkrótce Netflix złoży swoim klientom uczciwą propozycję. Pytanie, czy klienci z niej skorzystają?

Dokument "Oszust z Tindera", który przed kilkoma tygodniami stał się wielkim przebojem na Netfliksie, uruchomił prawdziwą lawinę nowych informacji na temat ofiar "księcia diamentów". Jednak pojawiły się też głosy kobiet, które nie dały się podejść oszustowi. Jedną z nich jest bizneswoman Clare Harris.

"Oszust z Tindera" to dokumentalna produkcja, która w ostatnich dniach stała się hitem platformy streamingowej. Jej bohaterki postanowiły wykorzystać ogromną popularność filmu i na witrynie GoFundMe założyły konto, na które wpływają fundusze na poprawienie ich finansowej sytuacji.

We Włoszech największa platforma streamingowa testuje mechanizm, który ma w zasadniczy sposób ograniczyć proceder współdzielenia konta pomiędzy osobami nie mieszkającymi w jednym gospodarstwie domowych. Jej celem jest zmniejszenie ogromnej różnicy pomiędzy liczbą abonentów a liczbą użytkowników.