Rzesze widzów znają "Samych swoich" na pamięć i nawet przebudzeni w środku nocy byliby w stanie wyrecytować wszystkie dialogi z pamięci. Ale czy ci sami widzowie na pewno oglądali film uważnie? Czy zauważyli obrączkę na palcu Jaśka, który w filmowej rzeczywistości był kawalerem? Czy zwrócili uwagę na fakt, że kupiony przez Witię kot nie był tym samym, który łapał myszy w stodole Kargula? Że podczas chrzcin Pawełka, bimbru w beczce zamiast ubywać – przybywało?