Niedawna śmierć 43-letniego gwiazdora "Czarnej Pantery" wstrząsnęła całym Hollywood. Jego współpracownicy podkreślali, że był nie tylko świetnym aktorem, ale i wspaniałym człowiekiem. Potwierdziła to Sienna Miller, która podzieliła się swoją historią z udziałem Bosemana.