Trwa ładowanie...
recenzja
28-04-2016 13:50

"The Walk. Sięgając chmur": jak spadać, to z wysokiego budynku [RECENZJA DVD]

"The Walk. Sięgając chmur": jak spadać, to z wysokiego budynku [RECENZJA DVD]Źródło: getty
d36oeqc
d36oeqc

Gdy na swoim koncie ma się takie hity jak "Forrest Gump" i "Cast Away: poza światem", trzeba stawić czoła wielkim oczekiwaniom. Reżyser Robert Zemeckis po raz kolejny postanowił zabrać widzów w wyjątkową podróż, tym razem w przestworza. W "The Walk. Sięgając chmur" słynny filmowiec uniósł publiczność setki metrów nad ziemię. Czy obyło się bez bolesnego upadku?

Głównym bohaterem produkcji jest Philipe Petit - śmiałek, który postanawia nielegalnie przejść na linie rozwieszonej między wieżami World Trade Center. Jego marzenie wydaje się nieosiągalne, jednak determinacja Francuza jest silniejsza od wszelkich przeciwności. Mężczyzna kompletuje ekipę, która pomoże mu zrealizować wielkie marzenie. Nie wszystko idzie jednak po jego myśli.

Obserwując zmagania bohaterów i przygotowania do niebezpiecznej operacji, od razu na myśl przychodzą nam spektakularne akcje znane chociażby z filmu "Ocean's Eleven: Ryzykowna gra" i jego kontynuacji. Twórcy próbowali podkręcić atmosferę, by widzowie emocjonowali się prezentowanymi wydarzeniami, jakby oglądali napad na bank. Nie był to jednak tak porywający show, na jaki można było liczyć, oglądając zwiastun filmu.

Już sam początek produkcji sugeruje, że będzie to opowieść niczym z bajki. Narratorem jest główny bohater, który stojąc na Statule Wolności, relacjonuje wydarzenia ze swojego życia. Wraz z nim przenosimy się najpierw do Paryża, by później wylądować w Nowym Jorku. Mimo że prezentowana historia oparta jest na faktach, na ekranie brakuje jej realizmu. Trudno utożsamić się z którąkolwiek z postaci i uwierzyć, że ich losy nie są wyłącznie dziełem wyobraźni scenarzystów.

d36oeqc

Największym rozczarowaniem jest Joseph Gordon-Levitt, wcielający się w linoskoczka, który przeszedł do historii. Aktor, wielokrotnie udowadniający przed kamerami, że jest niezwykle utalentowany, tym razem rozczarował. W jego wykonaniu główny bohater wydaje się przerysowanym do granic możliwości stereotypem butnego Francuza, który bardziej denerwuje niż da się lubić.

Oprócz samej intrygującej historii, na której oparto film, jest jednak jeszcze coś, co mimo wszystko broni produkcję Zemeckisa. Mowa o zdjęciach naszego rodaka - Dariusza Wolskiego. Starannie obmyślone ujęcia sprawiają, że mamy wrażenie, jakbyśmy sami stąpali po linie zawieszonej na zapierającej dech w piersiach wysokości. Umiejętne kadrowanie i montaż poszczególnych scen jest największym atutem produkcji, która aż prosi się, by oglądać ją w kinie. W telewizorze spektakularne widoki robią po prostu mniejsze wrażenie.

Chociaż w "The Walk. Sięgając chmur" zabrakło oczekiwanych ekscytacji, podczas oglądania filmu publiczności parokrotnie skacze ciśnienie. To świetnie nakręcony hollywoodzki hit, który powinien przypaść do gustu wielu widzom.

Wydanie DVD:

Wydanie DVD "The Walk. Sięgając chmur" ukazało się nakładem Imperial Cinepix. Zamieszczony na płycie film oglądać można w wersji oryginalnej z polskimi napisali lub lektorem. Na dysku znalazły się też materiały bonusowe. Oprócz zwiastunów innych produkcji, dołączono kilkuminutowe wideo, w którym zaprezentowano obsadę filmu.

W dodatku "Pillars of Support" aktorzy opowiadają o tym, co działo się na planie "The Walk". Poszczególni członkowie ekipy przybliżają granych przez siebie bohaterów. Co ciekawe, każda z osób otrzymała przezwisko, które określiło jego rolę w wydarzeniach na ekranie. Mamy więc m.in. mentora, muzę czy fotografa. Niestety, ten bonus oglądać można wyłącznie w wersji oryginalnej.

Ocena: 7/10

d36oeqc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d36oeqc