Owacje na stojąco. Już zaczyna brakować wolnych miejsc w kinach
"Beetlejuice Beetlejuice" – sequel kultowego filmu z lat 80. "Sok z żuka" – typowany był na przebój, ale sukces filmu na festiwalu w Wenecji oraz dobre recenzje sprawiły, że możemy mieć do czynienia z jednym z największych kinowych hitów bieżącego roku. Dane z przedsprzedaży biletów w USA nie pozostawiają wątpliwości.
Czarna komedia wyreżyserowana przez Tima Burtona pojawi się w kinach w pierwszy weekend września, czyli już po letnim sezonie. W tym okresie hollywoodzkie wytwórnie rzadko decydują się wprowadzać na ekrany głośne tytuły. Wrzesień w amerykańskich kinach jest zazwyczaj najsłabszym miesiącem roku. W tym sezonie będzie jednak inaczej. Według ostatnich prognoz "Beetlejuice Beetlejuice" podczas premierowego weekendu może zarobić nawet ponad 100 mln dolarów.
W tym roku w amerykańskich kinach stumilionowy pułap przekroczyły na starcie zaledwie dwie produkcje: "Deadpool & Wolverine" (211,4 mln dolarów) oraz "W głowie się nie mieści 2" (154,2 mln dolarów). Z danych związanych z przedsprzedażą biletów wynika, że w Stanach już zaczyna brakować wolnych miejsc w kinach na wieczorne, piątkowe seanse.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Beetlejuice Beetlejuice - Oficjalny zwiastun #2 PL
Warto zwrócić uwagę, że jeszcze przed miesiącem analitycy rynku kinowego prognozowali, że "Beetlejuice, Beetlejuice" w czasie pierwszego weekendu wyświetlania zgarnie około 50 mln dolarów. Po przedpremierowych pokazach dla prasy akcje filmu skoczyły jednak w górę, a ostatni mocny impuls pojawił się po uroczystej projekcji na festiwalu w Wenecji, na którym burzę oklasków oraz owacją na stojąco otrzymali reżyser, a także aktorzy Michael Keaton, Winona Ryder, Catherine O'Hara i Jenna Ortega.
Po weneckiej premierze dziennikarz "Hollywood Reporter" chwalił świeżość spojrzenia reżysera na odkurzony temat. "’Beetlejuice Beetlejuice’ to uczciwa, inteligenta forma rozrywki oparta na nostalgii za czasem, gdy Tim Burton szokował widzów wrażliwością klowna z piekieł. Nawet, jeśli mamy tutaj do czynienia z odcinaniem kuponów, to przyjemność z oglądania filmu i jego bohaterów nam to wynagradza" – napisał krytyk.
Przypomnijmy, że "Sok z żuka" stał się jednym z największych kinowych przebojów 1988 roku (dziesiąty najlepszy wynik w USA). Dla miłośników filmu szybko stał się też pozycję kultową, arcydziełem czarnej komedii. Jego bohaterami była para nieboszczyków, duchów, która chce wypędzić ze swojego domu nowych, żywych lokatorów. W tym celu wzywają z zaświatów bioegzorcystę - Beetlejuice'a.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o krwawej jatce w "Obcy: Romulus", przeżywamy szok po serialu "Szympans, moja miłość" i wydajemy wyrok na nowym sezonie "Pierścieni Władzy". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: