TOP 10: Najlepsze filmy familijne - ranking

Filmy familijne to produkcje, które skutecznie gromadzą przed ekranem zarówno widzów starszych, jak i tych nieco młodszych. Oglądane najczęściej w święta bawią, wzruszają i jednoczą. Które z nich wyjątkowo mocno utkwiły w pamięciach kinomanów?

Korzystając z okazji premiery filmu "Hugo i łowcy duchów" (zobacz zwiastun), postanowiliśmy przygotować specjalny ranking najlepszych filmów familijnych wszech czasów. Przypomnijmy sobie filmy, które szczególnie chętnie oglądamy całymi rodzinami, i do których czujemy największy sentyment.

Nie zabraknie doprowadzających do łez dramatów, zabawnych komedii oraz niezapomnianych animacji. Słowem dla każdego coś wyjątkowego. Oto najlepsze filmy familijne w historii kina.

Ranking najlepszych filmów familijnych otwiera kasowa produkcja Chrisa Noonana "Babe – świnka z klasą". Opowiada ona historię tytułowej Babe – małej świnki wygranej na loterii przez australijskiego farmera Arthura Hoggetta. Prosię trafia pod opiekę suczki Muchy i z czasem zaczyna marzyć o profesji… psa pasterskiego.

Choć pomysł ten wydaje się co najmniej szalony, nasza bohaterka zamierza za wszelką cenę dopiąć swego. Swoją pomoc oferują jej inne zwierzęta państwa Hoggettów. Spełnianie tego marzenia wcale nie będzie łatwe i przyniesie wiele nieoczekiwanych wydarzeń.

To wspaniała komedia dla całej rodziny, pełna zwariowanego humoru i nagłych zwrotów akcji. Film zdobył Oscara za najlepsze efekty specjalne.

Dziewiąte miejsce naszego zestawienia zajęła słynna komedia familijna Amy Heckerling "I kto to mówi".

Film opowiada historię młodej kobiety Mollie (Kristie Alley), która zachodzi w ciążę ze swoim żonatym pracodawcą. Choć początkowo planuje wraz ze swym kochankiem ułożyć wspólną przyszłość, ciąg różnych wydarzeń zmuszą ją do rezygnacji z tych planów.

W dniu porodu na jej drodze staje nieokrzesany taksówkarz James (John Travolta). Moolie nie zdaje sobie sprawy, że ten przypadkowo poznany mężczyzna zacznie mieć coraz większe znaczenie dla niej i jej nowo narodzonego synka.

"I kto to mówi" to nowatorska i niezwykle zabawna komedia familijna opowiedziana z perspektywy małego dziecka. Synek Mollie – Mikey – bardzo trafnie komentuje w swoich myślach wszystkie niezrozumiałe dla niego elementy dorosłej rzeczywistości.

Oryginalna narracja połączona ze świetnym duetem aktorskim Alley-Travolta z pewnością przyczyniła się do wielkiego komercyjnego sukcesu produkcji.

Ósma lokata rankingu TOP 10 najlepszych filmów familijnych przypada kultowej ekranizacji powieści Pameli L. Travers – "Mary Poppins". Wyprodukowana przez samego Walta Disneya muzyczna komedia, przyniosła legendarnemu twórcy filmów dla dzieci ogromne zyski i szereg prestiżowych nagród.

Historia guwernantki o magicznych umiejętnościach, która zmienia życie swoich podopiecznych w bajkę, została uhonorowana pięcioma Oscarami, Złotym Globem oraz Nagrodą Grammy, a Amerykański Instytut Filmowy uznał "Mary Poppins" za jeden z najlepszych musicali w historii kinematografii. Trudno się dziwić – film to istne urzeczywistnienie szalonej i jedynej w swoim rodzaju wyobraźni reżyserów, którzy w literacki pierwowzór głównej postaci tchnęli zupełnie nowe życie.

Rozśpiewana i fantastyczna rozrywka dla całej rodziny. Warto wspomnieć, że proces ekranizacji "Mary Poppis" stał się tematem przewodnim filmu "Ratując Pana Banksa" z Tomem Hanksem i Emmą Thompson w rolach głównych.

Na liście najlepszych filmów familijnych nie mogło zabraknąć miejsca dla wyjątkowego obrazu Roba Reinera pt. "Stań przy mnie".

Ekranizacja opowiadania Stephena Kinga opowiada historię czterech nastoletnich chłopców, którzy latem roku 1959 wyruszają w poszukiwaniu zwłok zaginionego rówieśnika, rzekomo potrąconego przez pociąg. W trakcie dwudniowej wędrówki wypływają osobiste problemy bohaterów, a oni sami dzielą się swymi głęboko skrywanymi tajemnicami.

"Stań przy mnie" to przejmujący i dojrzały obraz wspomnienia dziecięcych czasów beztroski. Poruszająca fabuła i świetny scenariusz sprawiają, że film ten wyciśnie łzę zarówno u dorosłego jak i młodocianego widza.

"Stań przy mnie" to również jedna z pierwszych poważnych ról Rivera Phoenixa – wielkiej nadziei światowego kina, której świetnie zapowiadającą się karierę przerwała nagła śmierć w 1993 roku.

Szóste miejsce rankingu przypadło produkcji Simona Wincera "Uwolnić orkę". Głównym bohaterem filmu jest zbuntowany nastolatek Jesse, który pewnego razu zostaje przyłapany na chuligańskich wybrykach w miejscowym oceanarium. W ramach kary ma on za zadanie naprawić wszelkie wyrządzone szkody.

Jesse odkrywa, że w oceanarium przebywa wielka orka imieniem Willy, z którą blisko się zaprzyjaźnia. Głęboka relacja między chłopcem a zwierzęciem na zawsze odmienia jego życie.

Wzruszająca historia, należąca już do prawdziwej klasyki kina rodzinnego. Niezwykła muzyka, wspaniałe zdjęcia oraz niepowtarzalny klimat – miejsce szóste w naszym zestawieniu nie jest dziełem przypadku.

Kolejne miejsce w rankingu najlepszych filmów familijnych zajął poruszający obraz Howarda Zieffa "Moja dziewczyna".

Dla wielu osób dorastających na przełomie lat 80. i 90. to ulubiony film dzieciństwa, który nierzadko wywoływał pierwsze wzruszenie. Główną bohaterką "Mojej dziewczyny" jest 11-letnia Vada (Anna Chlumsky) - wychowywana przez ojca, przejawiająca ewidentną obsesję na punkcie śmierci. Dziewczynka spędza wakacje w jednym z miasteczek w Pensylwanii, a jej najbliższym towarzyszem jest Thomas (Macaulay Culkin) – nieśmiały chłopiec z sąsiedztwa.

Oboje mierzą się z problemami typowymi dla okresu dorastania i przeżywają pierwsze sercowe problemy. W życiu Vady dochodzi do małej osobistej rewolucji, gdy jej ojciec zaczyna spotykać się z nowo poznaną kobietą. Moja dziewczyna to klimatyczny i niezwykle inteligentny film, który na długo pozostaje w pamięci.

Tuż za podium naszego zestawienia ulokowała się kasowa produkcja Stevena Spielberga – "E.T."

Film opowiada historię kosmity przypadkiem pozostawionego przez towarzyszy na ziemi. Szukając schronienia, kryje się on w szopie z narzędziami jednego z domostw kalifornijskich przedmieść. Kosmitę odkrywa chłopiec o imieniu Elliot, który szybko się z nim zaprzyjaźnia. Przybysz pragnie wrócić na swoją planetę, ale zadanie to wcale nie należy do łatwych. E.T. jest poszukiwany przez naukowców oraz agentów rządu.

"E.T." to film kultowy, uznawany za jeden z najlepszych w dorobku Stevena Spielberga. Do dziś wyobraźnia reżysera oraz realizacja jego pomysłów wzbudzają zachwyt wśród widzów i znawców kina. Stworzone z ogromnym rozmachem, wspaniałe kino familijne, które nigdy się nie zestarzeje.

Mający swoją światową premierę w roku 2001 "Shrek" nie jest zwykłą animacją.

W zasadzie produkcja ta przeniosła filmy animowane na zupełnie nowy poziom i wyznaczyła obecne trendy. Pomijając już samą grafikę, którą wówczas coraz mocniej eksploatowali twórcy filmowi, należy szczególną uwagę zwrócić na oryginalną zabawę konwencjami. "Shrek" to bowiem swoisty pastisz wszelkich dobrze nam znanych baśniowych produkcji – animowana wersja kina „w krzywym zwierciadle” doskonale podrasowana wspaniałymi i ponadczasowymi dialogami.

"Shrek" nie jest klasyczną bajką dla dzieci - to pełnoprawna komedia, skutecznie rozbawiająca także dorosłego widza. Przygody zielonego ogra i jego kompana w postaci gadającego osła można oglądać bez końca, a i tak prowadzone przez nich rozmowy wywołują salwy gromkiego śmiechu. Podium rankingu na najlepsze filmy familijne całkowicie zasłużone.

Jeśli mowa o kinie familijnym, to nie mogło zabraknąć miejsca choćby dla jednej produkcji ze stajni Pixara.

"Odlot" to jedyny w swoim rodzaju, wzruszający film opowiadający historię pewnego starszego wdowca Carla Fredricksena. Tuż przed tym, jak bohater ma zostać ulokowany w zakładzie opieki, ucieka on w podniebne przestworza… swoim własnym domem! Zbudowana konstrukcja ma doprowadzić go do miejsca, o którym przed laty marzył wraz z małżonką.

Tę sentymentalną podróż zakłóca jednak niecodzienny pasażer na gapę – ośmioletni skaut Russell, który od jakiegoś czasu kręcił się wokół posesji głównego bohatera. Ich wspólne przygody to pasmo nieporozumień i zabawnych wpadek, przeplatanych poruszającymi wspomnieniami ze szczęśliwej młodości Carla. Wyjątkowa, dojrzała i wzruszająca animacja, nagrodzona dwoma Oscarami.

Zwycięzcą rankingu na najlepszy film familijny został "Kevin sam w domu" w reżyserii Chrisa Columbusa. Wiemy, że do Świąt Bożego Narodzenia jest jeszcze sporo czasu, ale czy zna ktoś inny film gromadzący co roku przed telewizorami tak dużą widownię? **

"Kevin sam w domu" to wyjątkowy klasyk, na którym wychowało się kilka pokoleń kinomanów. Sam główny bohater, w rolę którego wcielił się Macaulay Culkin, stał się poniekąd symbolem współczesnego kina familijnego.

Dużo zwariowanego humoru, niepowtarzalna magia świąt, a także charyzma młodocianego aktora sprawiły, że Kevin sam w domu to bezapelacyjnie najlepszy film familijny w historii kina.

W. Chentkiewicz