TV Trwam skorzysta ze sprzętu TVP
Za 2-3 tygodnie powinna rozpocząć się regularna emisja programu TV Trwam z transpondera dzierżawionego przez TVP na satelicie Astra - poinformowało w czwartek PAP biuro prasowe Telewizji Polskiej.
08.02.2008 10:50
Emisja odbywać się będzie na podstawie umowy handlowej, którą TVP zawarła z TV Trwam w 2007 r. Jak dodano w komunikacie, od 5 lutego program TV Trwam jest nadawany na tych częstotliwościach w ramach testów technicznych.
Członek zarządu TVP Marcin Bochenek podkreśla, że jest to zwykła transakcja handlowa.
O sprawie napisał czwartkowy Presserwis. Jak podaje, "dotychczas stacja związana z Tadeuszem Rydzykiem nadawała z innej częstotliwości - również na Astrze - tam jednak dzieliła pasmo m.in. z czeską telewizją muzyczną Ocko, belgijską stacją RTBF i niemiecką o profilu erotycznym - Eurotic TV. Teraz TV Trwam można oglądać dodatkowo z pojemności satelitarnej telewizji publicznej, na której nadaje jedynie adresowany do Białorusinów kanał TVP - Belsat".
"Jeśli TVP porozumie się ze stacją ojca Rydzyka, Trwam będzie nadawana wyłącznie z pasma telewizji publicznej" - napisano w Presserwisie.
Członek zarządu TVP Marcin Bochenek podkreśla, że wydzierżawienie TV Trwam pojemności na transponderze jest zwykłą transakcją biznesową. Podobną transakcję zawarto też - jak powiedział Bochenek - z inną telewizją "Superstacja".
"TVP dzierżawi tzw. transpondery na satelicie, czyli miejsca, gdzie można umieścić program. Transpondery dzierżawimy na podstawie umowy z 2005 r., którą zarząd pod kierownictwem Jana Dworaka zawarł z Astrą" - powiedział PAP Bochenek.
"Na takim transponderze jest miejsce na kilka kanałów telewizyjnych, my wynajmujemy dwa takie transpondery - są na nich nasze kanały, ale nie wykorzystujemy całej naszej pojemności. Dlatego wolną pojemność odsprzedajemy, czyli wynajmujemy za pieniądze TV Trwam" - dodał.
"Jeśli jest klient, który chce coś wynająć, a my mamy coś do wynajęcia, to jest to normalna umowa handlowa" - powiedział Bochenek. Nie zdradził kwoty transakcji, która objęta jest tajemnicą handlową. "Ale są to rzeczy dla obu stron opłacalne" - zaznaczył.