Tych scen Szyc długo nie zapomni. "Umierałem sześć, siedem razy"

Agnieszka Holland mówiła o "Pokocie", że mógłby nosić tytuł "To nie jest kraj dla starych kobiet". Po premierze w Berlinie nazywany był "subtelnym ekologicznym thrillerem". Borys Szyc w rozmowie z WP opowiada, co dla niego było najtrudniejsze w pracy nad głośnym filmem. Co z planu zapadło mu w pamięci?

24.02.2017 17:13

- *Scena mojej śmierci w tym filmie była dla mnie udręką. Miałem za sobą zamontowaną rurę, przez którą pompowano mi krew, która miała mi lecieć po twarzy. Ale było -17, więc jak tylko zaczynała lecieć, od razu zamarzała i trzeba było ją podgrzewać. Działy się dantejskie sceny, byliśmy wrzuceni w środek lasu, w śnieg po pas z kamerą i próbowaliśmy przeżyć. Scenę trzeba było powtarzać i umierałem sześć, siedem razy, a w filmie to było tylko mignięcie *- opowiadał Szyc.

Jest jednak coś, co wspomina szczególnie mile. O co chodzi? Dowiecie się z powyższego wideo.

Obraz
© WP.PL
Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (54)