Ujawniono raport ze śledztwa. Na planie "Rust" już wcześniej dochodziło do poważnych uchybień

Po roku od tragicznej śmierci operatorki Halyny Hutchins na planie filmu "Rust" wciąż nie wskazano winnych tej sytuacji. Do mediów wyciekł pełen, liczący ponad pół tysiąca stron, raport ze śledztwa. Z jego lektury wynika, że produkcja nie dbała o bezpieczne użycie broni na planie.

Alec Baldwin sumiennie współpracuje z policją przy śledztwie ws. postrzału na planie "Rust"
Alec Baldwin sumiennie współpracuje z policją przy śledztwie ws. postrzału na planie "Rust"
Źródło zdjęć: © Getty Images
oprac. MOS

Do śmiertelnego postrzału z rąk Aleca Baldwina doszło 21 października 2021 r. Podczas kręcenia jednej ze scen westernu "Rust" aktor miał wystrzelić z rekwizytu, jednak ten okazał się być naładowany prawdziwą amunicją. Ugodził reżysera i operatorkę, która zmarła na miejscu. Baldwin nie poczuwa się do odpowiedzialności za tę sytuację, ale w pełni współpracuje ze służbami w celu wyjaśnienia sprawy.

Amerykański serwis Deadline dotarł do pełnego 551-stronnicowego raportu ze śledztwa prowadzonego przez lokalną policję w Nowym Meksyku. Potwierdzają się doniesienia, że zbrojmistrzyni produkcji Hannah Gutierrez-Reed już wcześniej miała problemy z "niedbałymi zrzutami" z rekwizytu, którym posłużył się Alec Baldwin.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W zeznaniach powtarza się wątek sytuacji sprzed tygodnia przed śmiertelnym wypadkiem. Wtedy to 24-latka odpowiedzialna za broń na planie filmu przygotowywała do użycia jeden z sześciu dostępnych rewolwerów. Miała go rozładować, po czym skierowała broń w dół, a ta przypadkowo wypaliła. Kilka dni później doszło do podobnego incydentu - jeden z kaskaderów chciał odbezpieczyć broń i przypadkowo wypalił w chacie, będącej częścią scenografii.

Obie sytuacje na planie powinny być oficjalnie zgłoszone przez asystenta reżysera Dave'a Hallsa, tak się jednak nie stało. Wielu pracowników produkcji wskazywało, że nieustannie "chodzili na skróty", by jak najszybciej i najtaniej ukończyć film. Przypomnijmy, że budżet "Rust" miał wynosić 7 mln dol.

"Protokoły nie były przestrzegane przez cały film. John (Ziello - członek ekipy filmowej - przyp.red.) powiedział, że produkcja skróciła każdy możliwy zakręt" - zanotowali śledczy.

Tuż po przybyciu policji na plan "Rust" po śmiertelnym wystrzale panowała tam nerwowa atmosfera. Śledczy T. Benavidez odnalazł Hannę Gutierrez-Reed z "pistoletem w lewej ręce z lufą skierowaną w dół. Zauważyłem, że Hanna jest emocjonalna i w tym czasie przejąłem kontrolę nad pistoletem".

Z kolei rekwizytorka produkcji Sara Zachry przekazała służbom, że jest przekonana, że to "Hannah mogła coś schrzanić, sprawdzając atrapy pocisków". Również inny członek ekipy filmowej, Matthew J. Hemmer, dodał, że broń na planie była w złym stanie. Dziwił się, jak to możliwe, że znaleziono ostrą amunicję. Jako jeden z powodów wskazywał brak doświadczenia Gutierrez-Reed, jej brak odpowiednich szkoleń i certyfikatów do pełnienia odpowiedzialności za broń na planie.

Jak dotąd prokuratura okręgowa nie postawiła nikomu zarzutów. W grę wchodzi postawienie w akcie oskarżenia kilku osób, w tym Aleca Baldwina. Choć aktor od początku sumiennie współpracuje ze służbami. Baldwin zawarł ugodę z rodziną zabitej Halyny Hutchins, sam niedawno oskarżył czterech członków ekipy za to, że przez swoje zaniedbania doprowadzili do śmiertelnego postrzału.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)