W finale fanom opadną szczęki. Wielki zwrot akcji po 40 latach "Gwiezdnych wojen"
Kiedy na całym świecie fani "Gwiezdnych wojen" głowią się, czy na święta dostaną wspaniały prezent, czy rózgę, aktor Richard E. Grant podgrzewa atmosferę do czerwoności.
Światowa "Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie" przypada na 18 grudnia. Dzień później film J.J. Abramsa wejdzie do polskich kin.
Jako jeden z nieliczny film widział już aktor Richard E. Grant grający w filmie generała w służbie Najwyższego porządku. Na pewno pamiętacie jego niezwykle emocjonalną i entuzjastyczną recenzję, którą zamieścił na Twitterze.
Ale na tym nie koniec. W rozmowie z Yahoo Grant podsycił jeszcze bardziej atmosferę oczekiwania. Aktor zdradził, że w finale filmu ma miejsce gigantyczny zwrot akcji, który jest ukoronowaniem 40-letniej historii gwiezdnej sagi.
ZOBACZ TEŻ: "Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie" Ostatni zwiastun epickiej sagi
- Co mnie zaskoczyło? Wielki plot twist związany z jednym z bohaterów, o którym w ogóle nie pomyślałem. Ma to sens zarówno pod względem emocjonalnym, jak i fabularnym. I uważam, że jest niezwykle inteligentne. To nieprawdopodobne, żeby coś, co zaczęło się 40 lat temu ("Gwiezdne wojny: Nowa nadzieja") doprowadzić do takiego końca.
Aktor odniósł się też do niebotycznych oczekiwań fanów.
- Jest ryzyko związane z syndromem "Gry o tron", gdzie nie mam mowy, abyś wszystkich zadowolił, bo ludzie tak mocno zaangażowali się emocjonalnie w historię. Film, który zobaczą, nie jest filmem wyświetlanym w ich głowach. Ale dla kogoś takiego jak ja, fana z 40-letnim stażem, to coś wielkiego.
Fabuła filmu "Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie" kontynuuje losy bohaterów zawarte w poprzednich częściach serii. Wygląda na to, że odwieczny bój między Jedi i Sithami powoli zmierza ku końcowi, a rozwiązanie tego wątku doprowadzi sagę Skywalkera do długo oczekiwanego finału. Jak rozwiną się losy bohaterów i jak będzie wyglądać konkluzja ich przygód?
W głównych rolach pojawiają się m.in. Daisy Ridley, Adam Driver, Mark Hamill, John Boyega, Oscar Isaac oraz Billy Dee Williams.