Weekend w TV, czyli co warto zobaczyć
W tym tygodniu bogata oferta kin, kontratakujących oscarowymi faworytami, sprawi że niejedno z Was opuści swoje kilkudziesięciocalowe okno na świat i uda się na wielko ekranowy seans. My jednak, w myśl zasady że od wielu dobrych filmów lepsze jest tylko, jeszcze więcej dobrych filmów przygotowaliśmy kolejną porcję najciekawszych propozycji telewizyjnych.
Na kanałach ogólno dostępnych do zobaczenia jest w sumie 11 filmów. W ich gronie znalazły się między innymi dwa klasyki, dwie dobre sensacje, trzy ciekawe komedie i dwa w pełni odjazdowe ‘twory’ których w sztywnych ramach jednego gatunku nie da się zamknąć. Posiadacze dekoderów HBO i Canal+ zobaczyć będą mogli sześć dodatkowych propozycji.
Gwiazdami tego weekendu będą Samuel L. Jackson, Tommy Lee Jones, Steve Martin, Tim Roth, Tupac Shakur, Meryl Streep, Bruce Willis, Goldie Hawn, Woody Allen, Malcolm McDowell, Warren Beatty I Daryl Hannah.
Miłym zaskoczeniem w weekendowym programie telewizyjnym była stosunkowo niewielka ilość zawartych w nim słabizn. Niestety w polskiej telewizji wciąż panuje przekonanie że dzień bez kina klasy B to dzień stracony – dlatego też poniżej przedstawiamy propozycje na które naszym zdaniem nie warto trwonić czasu:
- ‘Żywa tarcza’ – to nie jest tak że odradzamy wam ten film. Po prostu chcemy was ostrzec że przypisany mu gatunek akcja, sensacja to tylko niefortunna pomyłka. Przy dużej ilości piwa, niezbędnej do uzyskania odpowiedniego dystansu, ta efektowna inaczej produkcja, opowiadająca o prawdziwej braterskiej miłości która potrafi zatryumfować nawet nad Osamą Bin Ladenem, z pewnością rozbawi was do łez.
- ‘Życzenie śmierci III’ – choć wielbiciele serii (która ma aż 5 części) mówią za to właśnie ‘trójka’ jest najlepsza, my śmiemy twierdzić że film ten jest jakąś niepoważną wariacją na temat pracy amerykańskiej policji, działalności gangów i ulicy gdzie oba te uzbrojone po zęby ‘czynniki’ załatwiają swoje sprawy. Jeżeli jeden facet może w biały dzień zabić w 10 minut 20 osób i nikomu się z tego nie spowiadając udać na zasłużonego donata z kawą, to gdzie tu jest sens?