Więcej kobiet, debiutantów i wszechobecny Jakub Gierszał. Czego należy się spodziewać po 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni?

Ruszył 42. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Wielkie święto polskiego kina, na którym siedemnaście filmów, w tym osiem reżyserskich debiutów, powalczy o najważniejszą nagrodę w Konkursie Głównym. Wyścig po Złote Lwy to nie jedyna zaleta festiwalu, który wspomni wielkich nieobecnych i przyciągnie do Gdyni największe sławy. W otoczeniu reżyserów i popularnych aktorów pojawi się również Jerzy Górski, który zainspirował swoim wyczynem twórcę "Bogów" do nakręcenia kolejnej biografii wielkiego Polaka.

Więcej kobiet, debiutantów i wszechobecny Jakub Gierszał. Czego należy się spodziewać po 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni?
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Jerzy Górski to człowiek, który zadziwił świat, a w Polsce mało kto o nim słyszał. Górski ukończył bieg śmierci oraz ustanowił rekord w triathlonowych mistrzostwach świata, zdobywając tytuł mistrza na dystansie Double Ironman z czasem 24h:47min:46sek. Ten wyczyn, poprzedzony trudną walką o własne życie, zainspirował twórców filmu "Najlepszy", w którym główną rolę zagrał Jakub Gierszał.

Jakub Gierszał i kobiety

Komentatorzy sugerują, że 29-letni Gierszał już na starcie jest największym zwycięzcą gdyńskiego festiwalu, gdyż można go oglądać w aż czterech filmach walczących o Złote Lwy. Oprócz głównej roli w "Najlepszym" Łukasza Palkowskiego, Gierszał znalazł się w obsadzie "Pokotu" Agnieszki Holland (polskiego kandydata do Oscara), "Zgodzie" Macieja Sobieszczańskiego i "Pomiędzy słowami" Urszuli Antoniak.

42. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni ma szansę przejść do historii pod względem liczby reżyserek walczących o Złote Lwy. W zeszłym roku w konkursie głównym pojawiły się zaledwie trzy obrazy wyreżyserowane przez kobiety. Teraz jest ich aż siedem. W sumie goście festiwalu będą mieli okazję zobaczyć 150 filmów, z czego 50 wystartuje w trzech konkursach. Dla niektórych obrazów będzie to ekranowy debiut (m.in. "Najlepszy", "Pomiędzy słowami" czy "Człowiek z magicznym pudełkiem" Bodo Koxa), ale część z prezentowanych filmów jest już doskonale znana polskim widzom. Żeby tylko wspomnieć o "Volcie" Juliusza Machulskiego", "Amoku" Kasi Adamik czy "Pokocie" Agnieszki Holland.

Życie pisze najlepsze scenariusze

Co zauważalne, kilku mocnych kandydatów do Złotych Lwów to historie oparte na faktach lub opowiadające o słynnych Polakach. Łukasz Palkowski, który odniósł ogromny sukces za sprawą filmowej biografii Zbigniewa Religi ("Bogowie"), tym razem postanowił przybliżyć sylwetkę i dokonania wielkiego, choć mało znanego sportowca w filmie "Najlepszy". "Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej" w reżyserii Marii Sadowskiej to tegoroczny hit (ponad 1,7 mln widzów), opowiadający o perypetiach tytułowej bohaterki. Z kolei Kasia Adamik w "Amoku" inspirowała się głośną sprawą Krystiana Bali. Autora powieści o tym samym tytule, który miał w niej zamieścić opis dokonanego przez siebie morderstwa.

Fakty historyczne były również główną inspiracją Konrada Łęckiego, który filmem "Wyklęty" debiutuje jako reżyser i scenarzysta. Akcja jego dramatu rozgrywa się w drugiej połowie lat 40. XX w. i opowiada o członkach zbrojnego podziemia niepodległościowego, walczącego z komunistycznym reżimem kształtującym powojenną Polskę. Główną inspiracją do napisania scenariusza była historia życia żołnierza wyklętego - Józefa "Lalka" Franczaka (w filmie główny bohater to (Franciszek "Lolo" Józefczyk).

- Od propagandowych tub w rodzaju "Smoleńska" (2016) czy "Historii Roja" (2016) odróżnia go niebanalne spojrzenie na ów rozdział polskiej historii, jakim były walki zbrojnego podziemia niepodległościowego z władzą ludową – pisał nasz recenzent, który mimo wszystko nie uznał "Wyklęgo" za udany film. Nota bene, w zeszłym roku Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotr Gliński wyraził oficjalne ubolewanie nad tym, że "Historia Roja", produkcja poświęcona "żołnierzom wyklętym", nie znalazła się w gronie nominowanych do nagrody Złotego Lwa na Festiwalu Filmowym w Gdyni (czytaj więcej tutaj)

Konkurs Inne Spojrzenie to szansa na nagrodę dla siedmiu filmów, które reprezentują skrajnie różne gatunki i celują w rozmaitą widownię. W ramach tego konkursu zostanie pokazany kontrowersyjny obraz Katarzyny Rosłaniec "Szatan kazał tańczyć", nazwany przez naszego recenzenta "smutnym polskim filmem o seksie i ćpaniu" (czytaj więcej tutaj), a także familijne "Tarapaty" Marty Karwowskiej, które trafiły do kin w zeszły piątek i zrobiły świetne wrażenie na krytykach (nasza recenzja tutaj).

Wielkie nazwiska

Organizatorzy Festiwalu nie zapomnieli także o wielkich nieobecnych, którzy odeszli od nas w ostatnim czasie. Pozakonkursowa projekcja "Trzeba zabić tę miłość" upamiętni niedawno zmarłego Janusza Głowackiego, zaś "Popiół i diament" zostanie pokazany ku pamięci Andrzeja Wajdy. Na terenie festiwalu będzie można także podziwiać wystawę poświęconą Jerzemu Kawalerowiczowi w 10. rocznicę śmierci.

Nagrodę Platynowych Lwów za dorobek życia i osiągnięcia artystyczne otrzyma w tym roku Jerzy Gruza.

42. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni rozpoczął się 18 września i potrwa do soboty, 23 września. Więcej informacji na temat imprezy można znaleźć na oficjalnej stronie Festiwalu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (50)